Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk broni pozycji w Lotto Ekstraklasie. Pierwsza lokata da przywileje

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Cztery kolejki zostały do zakończenia zasadniczej fazy sezonu w Lotto Ekstraklasie. Lechia Gdańsk walczy o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli, co może mieć kluczowe znaczenie dla losów dalszej rywalizacji.

Pod koniec października Lechia wygrała derby Trójmiasta z Arką Gdynia 2:1 i wróciła na fotel lidera Lotto Ekstraklasy. To była 13 kolejka. Dziś mamy za sobą już 26, a od tamtego czasu biało-zieloni są nieprzerwanie na pierwszym miejscu. Zmieniała się tylko przewaga punktowa i wiceliderzy, choć od dłuższego czasu na drugiej pozycji jest Legia Warszawa. Na koniec poprzedniego roku przewaga Lechii wynosiła trzy punkty, ale w lutym sięgnęła nawet siedmiu. Dziś są to dwa „oczka”, a więc kwestia pierwszego miejsca po fazie zasadniczej wciąż jest otwarta.

Wszystko wskazuje na to, że kwestia pierwszego miejsca po fazie zasadniczej rozstrzygnie się właśnie między Lechią i Legią, bo trzeci Piast Gliwice traci do biało-zielonych już siedem punktów. Jak na cztery kolejki, to strata dość spora. Sprawdźmy, z kim zagrają podopieczni trenerów Piotra Stokowca oraz Ricardo Sa Pinto przed zakończeniem pierwszej fazy rozgrywek. Lechia podejmie Piasta Gliwice, następnie zagra w Gdyni derby Trójmiasta z Arką, potem w Gdańsku zmierzy się z Lechem Poznań, a na koniec zagra na wyjeździe z Cracovią. Z kolei Legię czeka wyjazd do Wisły Kraków, następnie mecz w stolicy z Jagiellonią Białystok, później w Zabrzu z Górnikiem, a na koniec do Warszawy przyjedzie Pogoń Szczecin. Wydaje się, że nieco trudniejsze zadanie przed mistrzami Polski, choć w polskiej ekstraklasie często cokolwiek trudno przewidzieć.

Zresztą emocji można spodziewać się nie tylko na górze tabeli i nie tylko z udziałem Lechii. Wystarczy spojrzeć w tabelę, aby uświadomić sobie jak twarda będzie walka o miejsce w grupie mistrzowskiej. Czwarta Pogoń Szczecin nad dziesiątym Zagłębiem Lubin ma zaledwie cztery punkty przewagi. Jedenasty Śląsk Wrocław już się nie liczy w grze o awans do górnej „ósemki”. Przyjmując, że w grupie mistrzowskiej zagrają Lechia, Legia i Piast, to o pozostałe pięć miejsc bój stoczy siedem zespołów. Co zaskakujące, pewna swego nie może być Jagiellonia Białystok, która nie tak dawno była stawiana w jednym rzędzie z Lechią i Legią w walce o mistrzostwo Polski. Dziś drużyna z Białegostoku musi bardziej nerwowo patrzeć za siebie, bowiem do lidera traci aż 13 punktów, a nad strefą spadkową ma przewagi tylko dwa. Do tego sprzymierzeńcem „Jagi” nie będzie na pewno terminarz, bowiem u siebie zagra tylko z Zagłębiem Sosnowiec, a na wyjeździe z Pogonią Szczecin, Legią i Lechem Poznań. Zresztą w Poznaniu sytuacja też jest dość napięta. Lech nie dość, że nie walczy o mistrzostwo Polski, to w ogóle oddala się od europejskich pucharów i też nie może być pewny gry w grupie mistrzowskiej. Zwłaszcza że podopieczni Adama Nawałki spisują się słabo, a terminarz też ich nie rozpieszcza. Oprócz wspomnianych meczów z Jagiellonią i Lechią drużynę z Poznania czeka wyjazd do Korony Kielce i mecz u siebie z Pogonią Szczecin. Wiele meczów rozegrają między sobą zespoły walczące o grupę mistrzowską, a zatem można spodziewać się ciekawych i zaskakujących rozstrzygnięć.

Wróćmy jednak do Lechii i rywalizacji biało-zielonych o przystąpienie do drugiej fazy rozgrywek z pierwszego miejsca w tabeli. Po podziale ligi na dwie ósemki do rozegrania zostanie siedem kolejek ligowych, ale niewątpliwie lepiej przystąpić do tej fazy z pierwszego miejsca. Trener Stokowiec i jego podopieczni robią wszystko, aby tak się stało, a ta pozycja niesie za sobą korzyści. Przede wszystkim na zakończenie sezonu - w razie identycznego dorobku punktowego - decydować będzie wyższa pozycja po fazie zasadniczej. Zatem miejsce tuż nad Legią, to już jest przewaga. Plusem jest też to, że Lechia wygrywają fazę zasadniczą zagra z Legią w Gdańsku. To ważne w walce o mistrzostwo. Biało-zieloni dziś mogą być pewni tego, że w fazie mistrzowskiej zagrają cztery mecze u siebie i trzy na wyjeździe, bo poniżej czwartego miejsca nie spadną. Jeśli Lechia utrzyma pierwsze miejsce, to na wyjeździe zagra z zespołami czwartym, siódmym i ósmym. Przy obecnym układzie tabeli byłyby to Pogoń, Cracovia i Korona. Oczywiście do nazw tych drużyn nie ma co się przywiązywać, bo przy takim ścisku z kolejki na kolejkę może dochodzić do dużych przetasowań w tabeli. Raczej pewne jest, że biało-zieloni w fazie mistrzowskiej zagrają z Piastem w Gdańsku. Drużyna z Gliwic nie powinna już oddać trzeciego miejsca w tabeli, a zarówno pierwszy jak i drugi zespół, po fazie zasadniczej, z trzecim zagra przed własną publicznością. Teraz wszystko w nogach piłkarzy Lechii.

Krzysztof Piątek: Chcemy być drużyną, nieważne z iloma napastnikami na boisku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki