Guti to na pewno bardzo znany piłkarz, choć dziś ma już blisko 35 lat. Nie zmienia to faktu, że uważany jest za jedną z ikon Realu. W latach 1996-2010 w pierwszym zespole "Królewskich" rozegrał 385 meczów i strzelił 45 goli. W reprezentacji Hiszpanii zanotował 14 występów i trzy razy wpisał się na listę strzelców. W barwach Realu 5 razy zdobył mistrzostwo Hiszpanii, 4 razy Superpuchar Hiszpanii, 3 raz triumfował w Lidze Mistrzów, raz w Superpucharze Europy i dwukrotnie w Pucharze Interkontynentalnym. W poprzednim sezonie w Besiktasie zagrał 22 mecze i zdobył w nich 7 goli.
Guti już w Turcji grać nie chce, a menedżer rozsyła e-maile z ofertą piłkarza do różnych klubów. Propozycja gry w Gdańsku to z pewnością miła sprawa, ale takiej nie da się traktować poważnie. Zresztą na tym polega działalność menedżerów. Oferta rozsyłana jest do wielu klubów, a potem jest tylko oczekiwanie na to, kto się odezwie. Jedno w tym wszystkim jest pewne - Guti w Lechii grać nie będzie. Zresztą oferowanie piłkarza do Elbląga świadczy o kiepskim rozeznaniu polskiego rynku piłkarskiego.
- Do naszego klubu w skali tygodnia wpływają dziesiątki e-maili i faksów od menedżerów różnych piłkarzy - skomentował tę całą sytuację Paweł Żelem, dyrektor marketingu i pełniący obowiązki rzecznik prasowy w Lechii.
Gdański klub na tę ofertę z pewnością nie odpowie, bo go nie stać na zapłacenie takich pieniędzy hiszpańskiemu piłkarzowi. Zresztą Gutiego w polskiej ekstraklasie nie zobaczymy, bo jego oczekiwania przekraczają możliwości naszych klubów. To bardziej ciekawostka, niż faktyczna propozycja transferowa dla biało-zielonych.
Teraz dla Lechii najważniejsze jest, żeby utrzymać w klubie Abodu Razacka Traore. Piłkarz szybko stał się gwiazdą nie tylko biało-zielonych, ale całej polskiej ligi. W Gdańsku zarabia 12 tysięcy euro plus premie meczowe, ale doszedł do wniosku, że to za mało.
- Razack uważa, że zasłużył na lepszy kontrakt i stąd taka jest sytuacja. Porównał swój kontrakt do innych zawodników z polskiej ekstraklasy oraz wkład dla zespołu i twierdzi, że powinien zarabiać więcej. Lechia już dawno powinna zareagować, bo przypominam, że za rok będzie mógł podpisać kontrakt z innym klubem. Ja nie szukam dla niego nowego zespołu, to inne kluby pytają o niego. Zachodnie kluby są dobrze zorganizowane, szperają we wszystkich ligach i zauważyli takiego Traore. Mogę powiedzieć, że o Razacka pytają kluby polskie i zagraniczne. Ja wiem, że w Lechii mówili, że tego piłkarza nie puszczą do innego polskiego zespołu. Tylko że za rok Razack sam będzie mógł podjąć decyzję i działacze z Gdańska nie będą mogli nic na to poradzić - powiedział nam w środę Peter Pawlowski, menedżer Traore.
Pojawiają się coraz to nowe kluby, które podobno chciałyby mieć gwiazdę Lechii u siebie. Najpierw mówiło się o Hannoverze, FC Koeln i Borussii Dortmund, a teraz doszły jeszcze Auxerre i Red Bull Salzburg. Tymczasem fakt jest taki, że do Lechii nie wpłynęło żadne zapytanie o Traore.
- W grudniu ubiegłego roku został podpisany kontrakt z Razackiem satysfakcjonujący piłkarza oraz jego menedżera i obowiązuje on do końca 2012 roku - powtarza Maciej Turnowiecki, prezes Lechii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?