Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Wałęsa pozostanie jeszcze w szpitalu

(jog)
Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Archiwum
Choć stan zdrowia Lecha Wałęsy znacznie się poprawił, nie opuści on szpitala wcześniej niż pod koniec miesiąca. Nadal nie znana jest przyczyna choroby byłego prezydenta RP.

- Pacjent nie gorączkuje, czuje się lepiej, jest jednak bardzo osłabiony - tłumaczy dr Tadeusz Jędrzejczyk, zastępca dyrektora Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego ds. medycznych.

Lekarze zdecydowali też, że pacjent zostanie wypisany dopiero po zakończeniu kuracji antybiotykami i pełnej kontroli cukrzycy.

Do niedawna poziom cukru mu "skakał" i bardzo trudno było go wyregulować. Jak udało się nam ustalić, sam prezydent też nie rwie się do domu. Nie narzeka na szpitalne warunki, bardzo chwali opiekę, którą zapewnia mu personel Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Lech Wałęsa został przyjęty do kliniki 8 czerwca z powodu gorączki, bólów brzucha i męczących dreszczy. Wykryto u niego tak zwane płatowe zapalenie płuc o nieznanej etiologii. Szczegółowe badania, w tym PET, wykluczyły u Wałęsy zapalenie na tle złośliwego nowotworu płuca.

Pacjent leczony jest zestawem antybiotyków, na które bardzo dobrze zareagował. Postęp terapii jest regularnie kontrolowany. Wałęsa jest bardzo "obciążonym" pacjentem - oprócz cukrzycy ma nadciśnienie i wszczepiony rozrusznik.

Czytaj także:
Lech Wałęsa przeszedł badanie aparatem PET
Lech Wałęsa ma płatowe zapalenie płuc
Gdańsk: Stan zdrowia Lecha Wałęsy nie budzi obaw
Gdańsk: Lech Wałęsa jest w szpitalu
ZOBACZ ZDJĘCIA LECHA WAŁĘSY W SZPITALU

Lech Wałęsa nie ma nowotworu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki