Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Wałęsa o publicznej debacie ws. "Bolka": Na debacie będę ja. Przeciw wszystkim [ROZMOWA]

rozm. Barbara Szczepuła
Będę tylko ja. Przeciw wszystkim. Prawda musi obronić się sama- mówi Lech Wałęsa o debacie
Będę tylko ja. Przeciw wszystkim. Prawda musi obronić się sama- mówi Lech Wałęsa o debacie Piotr Hukało
Lech Wałęsa w liście poprosił dyrektora gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej o zorganizowanie spotkania z pisarzami i innymi osobami, które "udzielają się w sprawie tzw. Bolka". Na ten temat rozmawia z nim Barbara Szczepuła.

Lech Wałęsa chce "publicznego finału sprawy Bolka"

Zdenerwował się Pan?
Wkurzyłem się. W końcu czara goryczy się przelała. Wielokrotnie próbowałem wyjaśniać sprawę „Bolka”, a oni, ci moi oskarżyciele, ciągle swoje. Pozwalają sobie na zbyt wiele. Chcę wyczyścić wszystko raz na zawsze.

Uważa Pan, że warto wracać do tego tematu? Przecież dyskusja na temat „Bolka” toczy się od lat. Powstają książki, filmy…
Powiem pani, że ja jeszcze nie przedstawiłem wszystkich argumentów. Nie chciałem na nikogo napadać, liczyłem, że ludzie z kontrwywiadu będą nam pomagać. Ale ponieważ podskakują tu i ówdzie, postanowiłem rzecz wyjaśnić. Parę istotnych elementów będzie można jeszcze dorzucić.

Czyli ma Pan jakiegoś asa w rękawie?
Parę takich asów. Zacznijmy od tego mojego pobytu na komendzie milicji w grudniu 1970 roku, opowiem o szczegółach.

Myśli Pan, że Sławomir Cenckiewicz, Krzysztof Wyszkowski, Grzegorz Braun dadzą się teraz Panu przekonać?
Staniemy publicznie z otwartą przyłbicą - ja z jednej strony, oni z drugiej. Oni użyją swoich argumentów, ja swoich, a Polacy będą mogli przekonać się, kto ma rację. Oczywiście, że trudno im będzie się cofnąć, bo napisali książki, kręcili filmy…

Liczy Pan, że ludzie, gdy usłyszą, to zrozumieją?
Tak jest, zrozumieją, ale oczywiście nie wszyscy, bo na przykład tych z Torunia nie da się przekonać. Słyszałem niedawno w nocy audycję, w której mówiono mniej więcej tak: nieważne, czy był czy nie był „Bolkiem”, ale to, co on później robił! Komuniści go szantażowali! Mnie nigdy w życiu nikt nie szantażował. Jak można takie głupstwa opowiadać? Niechby ktoś spróbował - przez okno bym go wyrzucił! Tymczasem ci szatani stale mnie lżą, więc muszę z nimi walczyć. Na argumenty, oczywiście.

Debatę miał organizować Instytut Pamięci Narodowej. Otrzymał Pan odpowiedź z IPN?

Nie otrzymałem. [Rozmowa z prezydentem Lechem Wałęsą została przeprowadzona zanim do biura byłego prezydenta dotarła odpowiedź dyrektora gdańskiego Oddziału IPN - przyp. red.]*

Nie boi się Pan, że oponenci przedstawią dokumenty, wypowiedzi Pańskich ówczesnych kolegów…
Nie ma i nie było żadnych dokumentów! Niech pani przeczyta pierwszy wyrok sądu lustracyjnego. Te „dokumenty” to kserokopie, a więc podróbki.

Mówią, że nie ma dokumentów, bo Pan je zniszczył.
Ja też otrzymywałem kserokopie. W dodatku kserokopie z kserokopii. Po co miałbym je niszczyć? Zresztą nie ja je sprawdzałem, ale moi ministrowie: Lech Falandysz i Andrzej Zakrzewski.

Będzie się Pan bronił sam czy zaprosi Pan na tę debatę kogoś, kto Pana wesprze?
Będę tylko ja. Przeciw wszystkim. Prawda musi obronić się sama.

* Rozmowa z prezydentem Lechem Wałęsą została przeprowadzona zanim do biura byłego prezydenta dotarła odpowiedź dyrektora gdańskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Dyrektor Mirosław Golon wyraża w nim gotowość podjęcia się zorganizowania debaty na temat relacji byłego prezydenta ze Służbą Bezpieczeństwa i prosi o wskazanie terminu w pierwszej połowie marca 2016 roku.

Przeczytaj list dyrektora gdańskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej do Lecha Wałęsy TU >>>

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki