Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lębork: Komornik oddał sprzęt ekipie "Kuchennych rewolucji"

Edyta Litwiniuk, Dominik Makurat
W ubiegły czwartek do obiektu wszedł komornik i zajął całe wyposażenie lokalu
W ubiegły czwartek do obiektu wszedł komornik i zajął całe wyposażenie lokalu Dominik Makurat
To było celowe, perfidne działanie właściciela obiektu, tylko po to, żeby mnie zniszczyć - mówi szefowa restauracji Stella Cafe w Lęborku, Stanisława Pikuła. W ubiegły czwartek, w trakcie realizacji w restauracji programu Magdy Gessler "Kuchenne rewolucje", do obiektu wszedł komornik i zajął całe wyposażenie lokalu i sprzęt ekipy TVN. Sprzęt został już zwrócony, a program ma zostać wyemitowany.

Szefowa restauracji przyznaje, że ma długi wobec właściciela obiektu, ale jej zdaniem zostały uregulowane przez porozumienie, jakie zawarto w lęborskim sądzie w połowie czerwca.
- Zawarliśmy ugodę, zgodnie z którą moje zobowiązania zostały rozłożone na raty do końca października - twierdzi Stanisława Pikuła.

Lębork: "Kuchenne rewolucje" Magdy Gessler z komornikiem w tle

Przyznaje, że sąd spłatę pierwszej raty wyznaczył do końca czerwca.
- Mówiłam jeszcze na rozprawie, że nie będę w stanie jej uiścić. Wspomniałam, że całą nadzieję na rozwój restauracji wiążę z przyjazdem pani Magdy i zmianą wizerunku lokalu. Prosiłam właściciela, żeby poczekał... - mówi Pikuła.

Zdaniem szefowej Stella Cafe, w momencie, kiedy do lokalu wkroczył komornik, jej zaległości wobec właściciela obiektu to była tylko jedna rata - za czerwiec. Pikuła dodaje, że jej zdaniem wizyta komornika celowo zbiegła się z realizacją programu.

"Kuchenne rewolucje" obaliły Jesz Burgera

Maciej Pohl, właściciel budynku, całą sprawę widzi trochę inaczej.
- Pani Pikuła jest mi winna 74 tysiące złotych. W poniedziałek miała mi przynieść utarg za weekend, w czasie którego odbyły się Dni Jakubowe. Tak się nie stało, więc we wtorek złożyłem wniosek o egzekucję komorniczą - twierdzi Maciej Pohl.

Mężczyzna dodaje, że zanim zawarto ugodę sądową, zawierał z Pikułą dwie ugody pozasądowe. - Szansę właścicielce restauracji dawałem od listopada ubiegłego roku - twierdzi Pohl, zaprzeczając, jakoby mógł wywierać presję na komornika na egzekucję tego konkretnego dnia.
- Wybrałem tego komornika, bo słyszałem, że jest skuteczny - twierdzi.- Poza tym wyposażenie kawiarni należało do mnie, więc miałem prawo je odebrać .

Lublin: Magda Gessler skontrolowała Czarcią Łapę

Szefowa Stella Cafe zapowiada, że swoich praw będzie dochodzić w sądzie.
- Pozbawiono nas dostępu do lokalu, czyli naszego miejsca pracy, ale i jedynej możliwości spłacenia długu. To niezgodne z prawem - twierdzi Pikuła.

O komentarz poprosiliśmy także TVN.
- Sprzęt został zwrócony. Program, mimo tego incydentu, został nagrany. Decyzja o emisji zapadnie niebawem - poinformowała nas Lidia Zagórska z zespołu public relations TVN.

Jak Gessler rewolucję w krakowskiej "U Jędzy" zrobić chciała

To pierwsza tego typu sytuacja, jaką napotkano w trakcie realizacji programu "Kuchenne rewolucje".
- Trzeba pamiętać, że z założenia do programu zgłaszają się lokale w słabszej kondycji. "Kuchenne rewolucje" polegają na tym, by je z tarapatów wyciągnąć. W tym przypadku właścicielka zgłosiła się niestety za późno - kończy Zagórska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki