W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o psie, którego grupa młodych ludzi najpierw biła, a potem próbowała utopić w rzece. Policję zaalarmowali przypadkowi przechodnie. Dwóch sprawców udało się zatrzymać. Po spisaniu ich danych funkcjonariusze wypuścili ich do domu.
- Wiemy, że sprawców było więcej. Trwają ustalenia kolejnych - zapewnia asp. Daniel Pańczyszyn z KPP w Lęborku.
Czytaj także:Lębork: Katowali psa, a potem wrzucili go do rzeki
Nie kryje, że jest zbulwersowany ostatnimi przypadkami przemocy wobec zwierząt. - To jakaś eskalacja brutalności - mówi asp. Pańczyszyn i podkreśla, że nie chodzi tylko o znęcanie się nad osiedlowymi kotami. - W ubiegłym tygodniu mieliśmy przypadek, kiedy grupa młodych ludzi biła psa, a potem wrzuciła go do wody. W minioną niedzielę, w centrum miasta na ul. Staromiejskiej doszło do podobnej sytuacji. Tam także ktoś wrzucił szczeniaka do wody. Na szczęście udało się go uratować. Trwa ustalanie sprawców - mówi Pańczyszyn.
Jak twierdzą lęborscy działacze praw zwierząt, gorszy los spotyka osiedlowe koty.
W ubiegłym tygodniu na jednym z osiedli grupa wyrostków podpaliła kota. Zwierzak zginął w płomieniach. Następnego dnia najprawdopodobniej te same osoby powiesiły na sznurówce na trzepaku drugiego kota. Wcześniej połamali mu łapy. Kiedy kot zdechł, zdjęli go z trzepaka i ciało przywalili betonem. Policja nie zajmuje się tą sprawą. - Nie mamy takiej informacji - mówi Pańczyszyn.
- Bezdomne koty są na osiedlach mordowane. Koty są oślepiane, bite, wieszane, podpalane, są masowo trute. To, co się dzieje, to prawdziwa gehenna - mówi Agnieszka Śpiewak, inspektorka OTOZ Animals w Lęborku.
Jej zdaniem kotów jest za dużo.
- Koty mnożą się na potęgę - mówi. - To do obowiązków miasta należy zajęcie się problemem bezdomnych kotów.
- Pod koniec czerwca została podjęta uchwała o zapobieganiu bezdomności zwierząt - mówi Alicja Zajączkowska, wiceburmistrz Lęborka. - Nasze działania będziemy podejmować razem z przedstawicielami lęborskich Animalsów, z którymi podpiszemy porozumienie w sprawie wyłapywania zwierząt do sterylizacji i przechowywania ich po zabiegu.
Na razie jednak miasto jest na etapie konsultowania szczegółów porozumienia z Animalsami. Sterylizacja kotów miałaby się zacząć dopiero pod koniec wakacji. Tyle że to teraz kotów rodzi się najwięcej - podkreślają obrońcy praw zwierząt. Miasto chce na sterylizację przekazać 5 tys. zł. To miałoby wystarczyć na zabieg dla ok. 60 kotów.
Lęborska policja uruchomiła ostatnio specjalny numer telefonu, pod którym można zgłaszać przypadki bestialskiego traktowania zwierząt.
- Na informacje czekamy pod numerami tel. 59 863 48 81 i 59 863 48 96. Będziemy reagować na każde zgłoszenie - mówi Pańczyszyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?