Łeba, Ustka: Urząd Morski sprzedaje... piasek z plaży

Edyta Litwiniuk
Piasek z plaż w Łebie i Ustce można zabrać po konsultacji  z Urzędem Morskim
Piasek z plaż w Łebie i Ustce można zabrać po konsultacji z Urzędem Morskim Dominik Makurat
"Łeba sprzedaje plaże" - takie ogłoszenie pojawiło się na stronie internetowej łebskiego magistratu. Okazuje się, że Urząd Morski w Słupsku, który jest właścicielem łebskich plaż, umożliwił odbiór z nich zbędnej ilości piasku. Podobnie jest w Ustce.

Tam również, po skontaktowaniu się z pracownikami Urzędu Morskiego, można wziąć plażowy piasek.

- Normalnie jest to dużo trudniejsze, bo pobór piasku i kamieni z plaży jest zakazany - wyjaśnia Adam Meller-Kubica. - Jesteśmy jednak w szczególnej sytuacji, bo pozbywamy się piasku ze specjalnych osadników przy kanale portowym.

Na Pomorze przyjeżdża najwięcej turystów

Urzędnik wyjaśnia, że osadniki powstały właśnie po to, żeby wyłapywać piasek nawiewany od strony zachodniej w kierunku ujścia z łebskiego portu i chronić kanał portowy przed zasypaniem.

Urząd zapewnia, że za darmo piasek mogą pobrać z plaży na cele publiczne np. samorządy. Firmy czy osoby prywatne będą, niestety, musiały za niego zapłacić.

- Metr sześcienny piasku kosztuje 33 zł - mówi Meller-Kubica i dodaje, że do tego trzeba doliczyć 82 zł opłaty za auto za tzw. wjazd na teren obszaru zamkniętego, jakim jest plaża.

Urzędnicy zapowiadają, że najprawdopodobniej już za rok także osoby prywatne będą mogły pobierać nadmiarowy piasek za darmo.

- Zostanie wydane specjalne rozporządzenie dyrektora Urzędu Morskiego w tej sprawie - mówią urzędnicy. Oczywiście pobór piasku z plaży, tak jak i w tej chwili, będzie się odbywał pod pełną kontrolą UM. - Piasek musi być pobrany z konkretnego miejsca w konkretnej ilości. Nie można go brać skąd się chce - tłumaczą urzędnicy.

Plaża we Władysławowie - tu ściągają prawdziwe tłumy

- Czyściusieńki, przewiany, lepszego się nie znajdzie - zachwalają piasek pracownicy UM.
Okazuje się, że chętnych jednak nie ma zbyt wielu.

- Wiele osób pyta o piasek, ale jak do tej pory tylko raz go pobierano - mówi Leszek Włodarczyk, kierownik obwodu w Łebie. - Piasek może przydać się na przykład w piaskownicach.

- Na pewno taki piasek jest bezpieczny - zapewnia Zbigniew Barański, dyrektor lęborskiego sanepidu.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
MiRy
z plażowiczów którzy leją tam gdzie leżą czyli twarzą do ziemi.
Kto by tam do toalet chciał biec kiedy morze szerokie i głębokie.
Do it Yourself w piasku lub w morzu.
a San-Epid nie stwierdza skażenia.
Czyż to nie cud ?
To przez ten cud piasek jest " Czyściusieńki...lepszego się nie znajdzie..."
To przez ten cud "...- zachwalają piasek pracownicy UM..."
MiRy
M
MiRy
" Czyściusieńki, przewiany, lepszego się nie znajdzie - zachwalają piasek pracownicy UM"
"Piasek może przydać się na przykład w piaskownicach."
"Na pewno taki piasek jest bezpieczny - zapewnia Zbigniew Barański..."

Jak nie zasikają go miejscowe czworonogi o czym nie dodaje.
Lecz zasikany i ponownie przewiany to jak z morskiej plaży pobrany.
Morskiej bryzy w aerozolu brak w ofercie
no i wody morskiej z sinicami butelkowanej też w niej nie znajdziecie.
MiRy
B
Bożena
Adam Meller-Kubica wielkie czyni spustoszenia w Urzędzie Morskim w Słupsku swymi wymysłami
g
gość
Czytam z niedowierzaniem, że Urząd Morski sprzedaje nadmiar piasku plażowego, gdy w Kuźnicy na Helu, gdzie przebywam na wczasach, główne zejście na plażę zostało usypane z czarnoziemu....
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie