Laury dla Angeliki Cichockiej i Vincenta Słomińskiego

Listę plebiscytowych laureatów, wybranych drogą rankingowego typowania, znacznie poszerzono. Ich liczba wybiegła daleko poza "10", bo zrzeszenie krzewiące sport na wsi oraz w małych i średniej wielkości miejscowościach to potężna armia, skupiająca w pomorskim regionie ponad 350 kół LZS, 67 klubów LKS i 25 sekcji szkolnych.

Podstawowym zadaniem LZS pozostaje jednak spowodowanie, by obiekty sportowe, których przybywa, tętniły życiem. Temu ma służyć system chwytliwych imprez, jakie przy okazji korzystnie wpływają na integrowanie ludności wiejskiej, młodszych ze starszymi. Jak wcielać w życie tę maksymę dała i daje piękny przykład gmina Linia. Tam impreza goni imprezę, prawie każda ma ciekawą oprawę. W różnego rodzaju zawodach uczestniczyła w ub. roku prawie jedna trzecia spośród 6 tysięcy mieszkańców gminy.

To swoisty rekord. Kołem napędowym poczynań jest tu działacz pasjonat Jan Trofimowicz, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, a przyjaznym okiem patrzy na to 36-letni wójt Łukasz Jabłoński, wspierający wszelkie poczynania. Dlatego ta gmina została poproszona o zorganizowanie uroczystości zakończenia plebiscytu z udziałem ponad 100 uczestników. I z tego obowiązku wywiązała się bez zarzutu.

Na pierwszym miejscu w plebiscycie uplasowali się w nim ex aequo lekkoatletka Taleksu Borysław Borzytuchom Angelika Cichocka i kajakarz Piasta Człuchów Vincent Słomiński. Cichocka stała się objawieniem sezonu 2010. Jako największa rewelacja halowych MP w Spale zdobyła tytuły w biegach na 800 i 1500 m, a wcześniej pod spalskim dachem osiągnęła w samotnym biegu na 800 m bardzo dobry czas 2.00,86, co dało jej wtedy 8 miejsce na świecie. Reprezentowała Polskę na halowych MŚ w Dosze i na ME w Barcelonie. Tam jednak płaciła frycowe, zbierała doświadczenia, które przydadzą się jej w tym sezonie.

- Postaram się teraz, po pozbyciu się problemów z kontuzjowanym kolanem, uzyskać minimum PZLA na mistrzostwa świata w południowokoreańskim Daegu. Jest ono na 800 metrów wyśrubowane, wynosi 1.59,80. Może uda mi się też wystartować w zawodach Diamentowej Ligi. To bardzo mobilizuje - snuje 23-letnia Angelika swoje tegoroczne plany.

19-letniego kajakarza Vincenta Słomińskiego zakwalifikowano do niezbyt licznego grona "Talentów sportowych roku 2010" w skali ogólnopolskiej. Jako złoty medalista mistrzostw Polski juniorów w kategorii C-1 na dystansie 1000 m zdobył brązowy medal na juniorskich mistrzostwach Europy. Występował też w C-2 na 5000 m - pierwsze miejsce w krajowym czempionacie młodych kajakarzy - oraz w maratonie w C-1 na 10 000 m - druga lokata w kraju. Jest członkiem kadry narodowej i polską nadzieją olimpijską na igrzyska w Londynie. Mierzy 1,93 m.

- Duży wzrost raczej mi sprzyja w karierze. Motywacyjnie jestem dobrze ustawiony i przygotowany na spory wysiłek. Do Lini przyjechałem nieomal prosto ze zgrupowania w Portugalii. W tym roku ważne będą dla mnie mistrzostwa świata, start na dystansie 1000 m - zwierza się Vincent.

Na miejscach za pierwszą wspomnianą dwójką uplasowali się w plebiscycie ex aequo: Edward Barsegjan (zapasy, Cartusia Kartuzy), Agnieszka Borowska (lekkoatletyka, Zantyr Sztum), Karol Brzeski (lekkoatletyka, Talex Borzytuchom), Kamil Gradek (kolarstwo, Cartusia), Marta Kąkol (lekkoatletyka, GKS LZS Luzino), Tomasz Klunder (żeglarstwo, LKS Charzykowy), Rafał Kownatke (lekkoatletyka, LKS Ziemi Puckiej), Katarzyna Lisewska (podnoszenie ciężarów, Rzemieślnik Malbork), Maciej Łańcucki (kajakarz, Polstyr Człuchów), Michał Łubniewski (kajakarz, Piast Człuchów), Edgar Mełkumow (zapasy, Cartusia), Mirosław Płotka (kolarstwo, Baszta Bytów), Andżelika Przybylska (lekkoatletyka, Rodło Kwidzyn), Andrzej Rogiewicz (lekkoatletyka, Zantyr Sztum), Patryk Sokół (kajakarz, Piast Człuchów), Jerzy Stosik (podnoszenie ciężarów, Nadwiślanin Kwidzyn) i Grzegorz Wanke (zapasy, GKS LZS Miastko). Nagrodzono także szkoleniowców. Wśród trenerów pierwsze miejsce przyznano w plebiscycie LZS ex aequo Jarosławowi Ścigale (lekkoatletyka, Talex Borzytuchom) i Jerzemu Oparze (kajakarstwo, Piast Człuchów).