"Lajtowo łatwa" matura z matematyki 2018. Oto opinie uczniów i nauczycieli. Zaskoczył tylko... graniastosłup! [komentarze]

- Pojawiły się wszystkie zadania, które były w poprzednich latach, tylko z innymi liczbami – komentuje w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Jan, uczeń Zespołu Szkół Łączności im. Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku.

- Zawsze jest nierówność kwadratowa, zadanie ze stereometrii, z ciągów i z rachunku prawdopodobieństwa. Tak było i dzisiaj, ale wszystko było do rozwiązania nawet przed wyznaczonym czasem – wtóruje mu Wojtek.

Nauczycielka matematyki – Gabriela Lis, komentuje, że tegoroczny zestaw zadań był w miarę przystępny. - Po wyjściu z sali uczniowie mówili, że najtrudniejsze było dla nich zadanie z graniastosłupem. Nie byli pewni, czy dobrze go narysowali – mówi Gabriela Lis.

- Cieszę się też, że wielu uczniów podjęło się zadania z dowodami i je udowadniali – dodaje matematyczka.

Niektórzy maturzyści przyznawali, że egzamin był łatwiejszy niż w poprzednich latach. - Wszystko było przewidywalne. Zaskoczyło mnie tylko to, że nie było ostrosłupa, a za to pojawiło się zadanie z graniastosłupem – mówi nam Alicja, uczennica technikum w Gdańsku.

Anna Lisiecka, nauczyciel i szkoleniowiec MathRiders, przyznaje, że zadania na tegorocznej maturze były raczej standardowe i nie powinny zaskoczyć piszących.

- Podobne zagadnienia pojawiały się w arkuszach z lat poprzednich. Mam jednak wrażenie, że w tym roku pojawiło się trochę więcej niż zazwyczaj zadań z geometrii. Jednym z zadań, które mogło być kłopotliwe dla egzaminowanych, to zadanie na dowodzenie, ale tego typu polecenia zazwyczaj sprawiają problemy i często maturzyści zostawiają je nierozwiązane bądź niedokończone - mówi.

- Myślę, że jednym z najbardziej wymagających zadań było polecenie 29 z okręgami stycznymi zewnętrznie, które mogło być wyzwaniem dla wielu maturzystów. Biorąc po uwagę poziom trudności tegorocznego arkusza, myślę że uzyskanie pozytywnego wyniku nie powinno stanowić problemu dla egzaminowanych – dodaje Anna Lisiecka, nauczyciel i szkoleniowiec MathRiders.

Przypomnijmy, że maturalny maraton uczniowie zainaugurowali w piątek 4 maja, zdając egzamin pisemny z języka polskiego. "Tęsknota - siła niszcząca czy budująca ludzkie życie?” - na ten temat pisali wypracowanie. Musieli odwołać się do „Lalki” Bolesława Prusa. Chętni mogli też zinterpretować wiersz Ernesta Brylla pt. „Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają”.

We wtorek 8 maja uczniowie wykażą się znajomością języka angielskiego. Można zauważyć, że ogromna większość zdających jako przedmiot dodatkowy wybrała właśnie język królowej Elżbiety i Jamesa Bonda: w całej Polsce 92,2 procent absolwentów, na Pomorzu - ponad 15 tys. osób.

93 procent zdecydowało się na maturę z języka angielskiego na poziomie podstawowym, rozszerzenie wybrało 58 procent zdających.

W kolejnych dniach odbędą się egzaminy pisemne z matematyki - poziom rozszerzony i filozofii (9 maja), biologii oraz historii sztuki (10 maja), wiedzy o społeczeństwie oraz informatyki (10 maja). Następnie zmierzą się m.in. egzaminami z fizyki, chemii i językowymi.

Egzaminy pisemne potrwają do 23 maja, a ustne matury do 25 maja.
Wyniki zostaną ogłoszone 3 lipca 2018 roku. Wtedy też zdający otrzymają świadectwa.

MATURA 2018:

14 rzeczy, które musi wiedzieć każdy maturzysta!