Chłopca udało się szczęśliwie odnaleźć. Rano dziecko zostało zauważone przez załogę policyjnego śmigłowca, który w miejsce poszukiwań przyleciał z Warszawy. Okazało się, że chłopczyk noc spędził na polu ok. 2 km od miejsca zaginięcia.
- Wypatrzył go helikopter z kamerą termowizyjną na pokładzie, który następnie wylądował i przewiózł chłopczyka do szpitala - mówi Marzena Szwed-Sobańska z komendy policji w Pruszczu Gdańskim.
Obecnie znajduje się pod obserwacją lekarzy. Dziecko oddaliło się od rodziców w sobotę po południu, w czasie rodzinnego grilla.
Akcja prowadzona była głównie w lasach, które otaczają miejsce, gdzie chłopca widziano po raz ostatni. W poszukiwaniach wzięło udział 42 strażaków, a także 11 ratowników ze specjalnej grupy ratowniczo-poszukiwawczej. Do akcji przyłączyli się także lokalni mieszkańcy.
Rodzice chłopca byli z nim na grillu. Chwila nieuwagi wystarczyła, aby 2-latek oddalił się od nich i zaginął. Rodzice zauważyli jego nieobecność ok. godz. 17. Po godzinie, gdy prowadzone na własną rękę przez nich poszukiwania nie przyniosły rezultatu, zgłosili zaginięcie policji. Policja i straż pożarna prowadzą szeroko zakrojone poszukiwania dziecka.
Godz. 00.40
Nad lasami w okolicy Łaguszewa krąży helikopter straży granicznej z kamerą termowizyjną na pokładzie.
- Jesteśmy gotowi szukać całą noc, a jeśli zajdzie taka potrzeba, rano akcja będzie kontynuowana przez kolejne ekipy - powiedziała Marzena Szwed-Sobańska z komendy policji w Pruszczu Gdańskim.
Godz. 22.40
W akcję poszukiwania dziecka włączyli się lokalni mieszkańcy. Razem z policjantami i strażakami, których jest około stu, przeczesują lasy w okolicach Łaguszewa, gdzie 2-latek był ostatnio widziany.
Jak poinformowała Marzena Szwed-Sobańska z komendy policji w Pruszczu Gdańskim, chłopca szukają policjanci z miejscowej jednostki oraz wysłani na miejsce funkcjonariusze z oddziałów prewencji w Gdańsku. W poszukiwaniach pomagają też zawodowi strażacy z Gdańska i Pruszcza Gdańskiego oraz z ochotniczych jednostek z okolicznych miejscowości.
- Czekamy na helikopter straży granicznej z kamerą termowizyjną na pokładzie, powinien się niebawem pojawić - powiedziała Szwed-Sobańska w sobotę przed godz. 22.
***
Rodzice chłopca byli w trakcie sobotniego grillowania, kiedy nagle okazało się, że nigdzie nie ma 2-latka. Natychmiast powiadomili policję.
W akcji poszukiwawczej biorą udział 4 jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, 3 jednostki Państwowej Straży Pożarnej, policjanci z Pruszcza Gdańskiego, oddziału prewencji Wojewódzkiej Komendy Policji w Gdańsku. Z użyciem kamery termowizyjnej przeszukiwane są okoliczne łąki i lasy. W akcji biorą udział trzy psy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?