Dwóch pierwszych udanie jednak zastąpił syn trenera, Marcin, który na tej pozycji grał do wieku juniora, a Marhun, obok Sebastiana Suchowicza, był najlepszym zawodnikiem na boisku.
Poza drugim kwadransem pierwszej połowy, kwidzynianie grali nieźle. Ewentualne błędy w obronie często naprawiał Suchowicz, a atak MMTS grał szybko i kombinacyjnie. Jedyne do czego można się przyczepić, to spora liczba strat. To właśnie z tego powodu kwidzynianie zmarnotrawili przewagę wywalczoną w pierwszym kwadransie. Prowadząc 8:5 stracili cztery gole z rzędu i po tym ciosie nie otrząsnęli się już do końca pierwszej połowy.
- Te straty są wynikiem tego, że wielu zawodników nie mogło wziąć udziału w przygotowaniach do sezonu. Brakuje zgrania i precyzji podań - analizuje trener MMTS-u.
Drugą połowę rozpoczęli jednak ze sporym animuszem. W ciągu ośmiu minut Marhun i Łukasz Czertowicz zdobyli 5 goli i MMTS objął trzybramkowe prowadzenie. Potem gra się nieco wyrównała i jeszcze na 9 minut przed końcem goście mogli wierzyć w korzystne dla siebie rozstrzygnięcie.
W 51. minucie gospodarze prowadzili tylko 24:23, ale w końcówce meczu znów zagrali koncertowo i powiększyli przewagę do sześciu bramek.
Michał Adamuszek (nr 10) zdobył trzy gole
MMTS KWIDZYN - TRAVELAND-SPOŁEM OLSZTYN 31:25 (12:14)
MMTS: Suchowicz - Marhun 7, Adamuszek 3, Cieślak 3, Czertowicz 3 Markuszewski 3, Orzechowski 3, Rombel 3, Witaszak 3, Peret 2, Seroka 1.
Traveland: Wolański, Boniecki - Boneczko 5, Frelek 5, Misiewicz 3, Petrikiejew 3, Szymkowiak 3, Waśko 2, Garbacewicz 1, Kłosowski 1, Malewski 1, Zyśk 1, Maciejewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?