Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn: W PSW prowadzono zajęcia na fikcyjnym kierunku

Łukasz Bartosiak
Władze kwidzyńskiej uczelni mają poważny problem - studenci już straszą sądem
Władze kwidzyńskiej uczelni mają poważny problem - studenci już straszą sądem Archiwum
Skandal w Powiślańskiej Szkole Wyższej. 60 osób przez osiem miesięcy fikcyjnie studiowało pedagogikę. Tymczasem kwidzyńska uczelnia nie ma zgody Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na prowadzenie tego kierunku.

- Studenci wiedzieli od początku, że sporządzony przez nas wniosek o utworzenie nowego kierunku, właśnie pedagogiki, nie otrzymał jeszcze odpowiedzi z ministerstwa. Sami jednak naciskali, by jak najszybciej rozpocząć naukę - próbuje tłumaczyć zaistniałą sytuację prof. nadzw. dr hab. Krystyna Strzała, prorektor ds. kształcenia.

- To bzdura! Kto by się zgodził płacić za kierunek, którego nie ma? - zaprzecza jeden ze studentów.
Nasz rozmówca, prosząc o zachowanie anonimowości, opowiedział nam kulisy tej afery. Od października 2008 r. pedagogika miała być nowym kierunkiem na PSW. Z pierwszego naboru utworzono grupę 68 osób. Miały kształcić się w trzech specjalnościach: opiekuńczo-wychowawczej, resocjalizacyjnej oraz oligofrenopedagogice. Gdy kierunek ruszył, zajęcia odbywały się zgodnie z harmonogramem i nic nie wzbudzało podejrzeń studentów do momentu, aż w grudniu zebrano indeksy całej grupy.

- Nie otrzymaliśmy żadnej informacji, po co ta zbiórka. Gdy oddano nam indeksy, zaczęliśmy wertować kartki. W miejsce wpisu "semestr 1" jest teraz "semestr 0" - mówi student.

Zdezorientowani zaczęli domagać się wyjaśnień ze strony władz uczelni. Gdy doszło do spotkania, poinformowano ich, że studiowany przez nich kierunek nie otrzymał ministerialnej zgody. Kilkanaście osób zrezygnowało wtedy z dalszego kształcenia i odeszło. Większość jednak została, gdyż wierzyła w zapewnienia, że zgoda ministra to tylko kwestia czasu. Początkowo zgoda miała być w lutym, potem w marcu, kwietniu, aż pod koniec maja wyszło na jaw, że zgody ministra nie będzie w ogóle.

Informację taką przekazano studentom fikcyjnej pedagogiki podczas spotkania zorganizowanego w ostatni weekend. Władzom uczelni bardzo zależało, aby nikt z zewnątrz nie był obecny podczas tych rozmów, bo przy wejściu na salę sprawdzano dowody osobiste i wpuszczano wyłącznie osoby będące na liście.

Studentom zaproponowano trzy rozwiązania. Pierwsze to przeniesienie ich na politologię i rozłożenie zaliczenia różnic programowych na dwa lata. Drugie - to tymczasowe przeniesienie na politologię do czasu utworzenia pedagogiki. Trzecie zakłada zalegalizowanie studiowania (czyli przeniesienie na politologię) i pomoc w dostaniu się na inną uczelnię.

Tym osobom, które nie zechcą skorzystać z żadnej z tych opcji, pozostała walka o odzyskanie czesnego, bo straconego roku im już nikt nie odda. Część studentów nie wyklucza wstąpienia na drogę sądową.

Jest nam przykro, ale my też ponieśliśmy straty

Prof. nadzw. dr hab. Krystyna Strzała, prorektor ds. kształcenia Powiślańskiej Szkoły Wyższej w Kwidzynie:
- Bardzo nam przykro, że doszło do takiej sytuacji. Staramy się zrekompensować studentom zawirowania, by nie uważali, że czas spędzony w naszej uczelni został przez nich zmarnowany. Problem wyniknął ze zmiany standardów Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które pojawiły się w trakcie roku akademickiego. Zmiany spowodowały, że nie można już łączyć specjalności opiekuńczo-wychowawczej z oligofrenopedagogiką w obrębie jednego kierunku. Muszą być utworzone dwa oddzielne. Proszę pamiętać o tym, że uczelnia także poniosła straty. Musieliśmy zapłacić za przygotowanie wniosku o utworzenie nowego kierunku i wzmocnić kadrę dydaktyczną, co wiązało się ze sporymi nakładami finansowymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki