Wśród demonstrujących byli przedstawiciele wszystkich dużych firm z Kwidzyna, ale wsparli ich również związkowcy ze Stoczni Gdańsk i Regionu Gdańskiego NSZZ "S".
Spora dotacja w grupie rybackiej w powiecie bytowskim
- Nie chcemy śmieciowych umów, nie chcemy zatrudniania poprzez agencje pracy tymczasowej - skandował Zbigniew Koban, przewodniczący kwidzyńskiego podregionu NSZZ Solidarność.
Protest trwał trzy godziny, w tym czasie związkowcy demonstrowali przed kilkoma fabrykami, które korzystają z usług agencji pracy.
"Kryzys to nie okazja do ograbiania pracowników", "Stop zwolnieniom" - takie hasła można było przeczytać na transparentach niesionych przez demonstrantów.
Manifestacja "Solidarności" rozpoczęła się pod jednym z trzech kwidzyńskich zakładów amerykańskiego koncernu Jabil, podwykonawcy, który jest jednym ze światowych liderów na rynku elektroniki, a od niedawna próbuje zawojować rynek fotowoltaiki. W ten sposób związkowcy nieco zepsuli jubileusz fabryki elektronicznej w Kwidzynie, która właśnie w piątek świętowała 20-lecie istnienia. Spod Jabila demonstranci przenieśli się pod fabryki Plati i BM Polska.
- BM Polska szykuje właśnie zwolnienia grupowe, ale gdy koniunktura się poprawi - ludzie na pewno wrócą do pracy, jednak już jako pracownicy agencji pracy tymczasowej, z krótkoterminowymi umowami - przekonywał szef kwidzyńskiej Solidarności.
Potem związkowcy protestowali jeszcze pod bramami fabryk BE & K, Lacroix i Warmińskich Zakładów Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego, a demonstracja zakończyła się w centrum Kwidzyna, gdzie pod Urzędem Miejskim protestujący wręczyli swoją petycję burmistrzowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?