Pierwsze oznaki pożaru zauważono przed godz. 20.00. Na miejsce wysłano siedem strażackich wozów bojowych. Zanim straż pożarna dotarła na miejsce, ogień trawił już poszycie dachu a płomienie buchały z wnętrza zabytkowego spichlerza. Gwałtowny pożar zagrażał najbliższym budynkom, w tym również mieszkaniom zajmowanym przez dwie rodziny. Strażakom udało się jednak na tyle opanować płomienie, że żywioł się nie rozprzestrzenił.
Akcję ratowniczą utrudniał trzaskający mróz oraz... początkowe problemy z uruchomieniem hydrantu.
Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Nie udało się jednak uratować drewnianej elementów konstrukcji. Zniszczeniu uległ strop wraz z dachem. - W środku nie było wyposażenia, bo trwał tam od pewnego czasu remont, ale właścicielka budynku wyceniła wstępnie straty na 100 tys. zł.
- Szkoda tego zabytku. Z tego co wiem, to był remontowany go od lipca, a tu taka sprawa. Przykro - przyznał również jeden z naocznych świadków.
Strażacy nie byli w stanie ustalić wstępnej przyczyny pożaru. Sprawę będzie teraz badać kwidzyńska policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?