Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurtka 13-latka wkręciła się w ładowacz. Chłopiec zginął. Sprawę bada prokuratura

Redakcja
Ten dramat wstrząsną całą lokalna społecznością. Trzynastoletni chłopiec, lubiany, ciekawy świata i radosny w jednej chwili stracił życie.
Ten dramat wstrząsną całą lokalna społecznością. Trzynastoletni chłopiec, lubiany, ciekawy świata i radosny w jednej chwili stracił życie. LeborkNews
Bukowina. Rękaw kurtki trzynastoletniego chłopca dostał się w wał przekaźnikowy ładowacza, podłączonego do ciągnika. Maszyna niemal wyrwała dziecku rękę. Chłopiec zginął na miejscu. Ten dramat wstrząsną całą lokalna społecznością. Trzynastoletni chłopiec, lubiany, ciekawy świata i radosny w jednej chwili stracił życie. Do tragicznego wypadku doszło w piątek, przed tygodniem, około godziny 15.

Michał, trzynastolatek, który bawił się na posesji swojego wujka w pewnej chwili zbyt blisko podszedł do ciągnika, do którego podłączony był ładowacz. W wał przekaźnikowy maszyny rolniczej wkręcił się mankiet kurtki chłopca. W jednej chwili dziecko zostało wciągnięte przez pracujący ładowacz.

- Maszyna wciągnęła chłopca. Trzynastolatek doznał bardzo poważnych i rozległych obrażeń ciała. Niestety, nie przeżył - mówi asp. sztab. Marta Kandybowicz z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. - Na miejsce natychmiast przyjechała karetka pogotowia i wezwani do tego zdarzenia policjanci.

 

Nie żyje 13-letni chłopiec, wciągnięty przez maszynę rolniczą

 

Reanimacja dziecka na przez służby medyczne nie przyniosła skutku. Chłopiec, jak wynika z nieoficjalnych informacji, miał m.in. bardzo rozległe obrażenia  rękę i doznał krwotoku. Zginął na miejscu. Na terenie posesji , oprócz 13-latka, był też jego 17-letni kuzyn. Okoliczności tragedii bada prokuratura. Na miejsce przybyli również biegli z dziedziny mechaniki.  - Do tragicznego w skutkach, nieszczęśliwego wypadku doszło podczas rozłączania ładowacza. Sprawdzamy, w jaki sposób, kto i dlaczego włączył maszynę rolniczą - informuje Patryk Wegner, prokurator rejonowy z Lęborka. - Biegli z zakresu mechaniki wykonają na miejscu próby na pracującej maszynie, by dokładnie ustalić okoliczności wypadku.

Prokuratura sprawdza, czy maszyny nie włączył właśnie przebywający wraz z chłopcem siedemnastolatek, ale o tym przesądzą zeznania świadków i wyniki badań biegłych. - Policja przesłuchała i wciąż przesłuchuje świadków zdarzenia - informuje asp. sztab. Marta Kandybowicz. -Ciało chłopca zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.  W małej miejscowości, jaka jest Bukowina niemal każdy znał rodzinę Michała i chłopca. Mieszkańcom trudno otrząsnąć się po tragedii. - To było bardzo dobre dziecko. Interesował się pracą w gospodarstwie - mówią znajomi rodziny. - Bardzo lubił pomagać.  - To był nieszczęśliwy wypadek. Ogromny dramat rodziny- mówi z kolei  jedna z mieszkanek. - Wielka tragedia, że zginęło dziecko, które życie miało przed sobą.  Rodzina dziecka została otoczona pomocą psychologiczną.

 

 Uważaj podczas prac rolniczych!

Główny Inspektor Pracy ostrzega, że rolnictwo należy do sektorów, w których najczęściej odnotowuje się wypadki przy pracy. Nie brakuje takich, jak ten w Bukowinie. „Najliczniejsze grupy wypadkowe, to pochwycenia i uderzenia przez ruchome części maszyn i urządzeń rolniczych, uderzenia, pogryzienia i przygniecenia przez zwierzęta - informuje inspektor” .

Do wypadku dochodzi najczęściej wskutek niewłaściwej organizacji stanowiska pracy, niestosowania ochron indywidualnych przez rolników, nieostrożnego zachowania czy niewłaściwego obsługiwania maszyn i zwierząt gospodarskich”.

 

 

Robert Gębuś

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki