18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kumulacja szczęścia

Jarek Janiszewski
Jarek Janiszewski
Jarek Janiszewski
Większość z nas doskonale pamięta ostatnią kumulację w Lotto. Ponad 30 milionów złotych trafiło do szczęśliwca mieszkającego w jednej z dzielnic Gdyni. Ze wścibskich źródeł wiem, że kiedy pojawiły się oficjalne informacje o genialnej kolekturze, okoliczni mieszkańcy zaczęli bawić się w Sherlocka Holmesa.

Można przypuszczać, że bardzo szybko detektywistyczna zabawa przerodziła się w obsesję. Jak rozpoznać milionera? Czy wstawi sobie diamentowe zęby? Czy będzie przechadzać się po osiedlu z lampartem? Czy wprowadzi się do niego Alicja Bachleda-Curuś z dzieckiem? Czy Borys Szyc pojawi się na libacji?

Te pytania nie dawały spokoju osobnikom, którym ledwie wystarcza grosza do pierwszego. Gdyby "przydybali" bogacza, mogliby "wysępić" coś na chore dziecko, a potem wypić zdrowie darczyńcy.

Niestety, milioner zachowywał się czujnie jak Kloss. Nie pojawił się żaden sygnał o człowieku, który nagle zaczął chodzić po osiedlu w złotej marynarce.

Gorączkowe poszukiwania znalazły nieoczekiwany finał w dość dziwnych okolicznościach. Otóż pewna rodzina błyskawicznie zniknęła z wynajmowanego mieszkania, pozostawiając wszelkie dobra materialne.

Przeczytaj inne komentarze Jarka Janiszewskiego

Wścibskie społeczeństwo od razu poukładało sobie klocki i wyszło, że to właśnie nowi milionerzy "dali dyla" z osiedla. Pozostało wszechogarniające uczucie niedosytu, bo przecież gdyby takie pieniądze były pod ręką, można by do śmierci chadzać po prośbie. A tak, zniknęli jak Zorro. I tylko pewnie zbieracze złomu, pochłaniając tanie wina, stworzą jakąś smutną pieśń zaczynającą się od słów: "Zniknęły miliony jak podarte kalesony…".

Przytoczona historyjka jest lekko schizofreniczna, bo oto szczęśliwcy - zamiast świętować i rozrzucić po osiedlu tony flaków - uciekają przed dotychczasową egzystencją. Sytuacja komiczna i zatrważająca. Bogaci uciekinierzy poczuli, że ukochane pieniądze mogą stać się przekleństwem.

Wyobrazili sobie pewnie tłumy, walące drzwiami i oknami. Poczuli grozę banalnych tekstów w stylu: "Przecież macie tyle milionów, co tam te głupie sto tysięcy".

Gdy uciekinierzy pojawią się na drugim krańcu kraju, bądź nawet za granicą, znajdą się wśród obcych. Paradoksalnie, ci obcy staną się oazą spokoju. Jako jednostki nieskażone syndromem kumulacji, pozwolą na stworzenie nowego, normalnego siedliska.
W felietonie łatwo się pisze, że rodzina zniknęła, by zacząć nowe życie. Ciekawe, jak wysoka wygrana skłoniłaby nas do porzucenia przyjaciół, pracy i miejsc, które darzymy sentymentem. Czy skromny milionik by wystarczył? Tego nie wie nikt. My sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali w obliczu ogromnej wygranej. Na razie, co smutne, nam to nie grozi.

Szansa na trafienie szóstki jest jak jeden do czternastu milionów. Takie prawdopodobieństwo nie jest zachęcające, ale trzeba grać. Ilekroć mijamy punkt, gdzie pojawia się informacja o kumulacji, warto wyobrazić sobie wakacje na Malediwach. Takie obrazki, choć odległe, pozwalają na chwilę zapomnieć o rachunkach, kredytach i niewyremontowanym mieszkaniu. Jak śpiewał Rysiek Riedel, w życiu piękne są tylko chwile. Może nam się taka chwila kiedyś przytrafi. Tego wszystkim serdecznie życzę.

O TYM SIĘ MÓWI NA POMORZU:

* Anna Fotyga zatrzymana na lotnisku. Musiała przejść rewizję
* Zamieszanie z powodu reformy sądów
* Durs Gruenbein z Niemiec Europejskim Poetą Wolności 2012 (ZDJĘCIA)
* Zmiana warty w PiS, czyli rządzi Śniadek

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki