Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kule lecą nie wiadomo skąd

Maciej Wajer
Niektórzy mieszkańcy wsi Korne w gminie Kościerzyna narzekają na uciążliwą działalność miejscowej strzelnicy. Jej właściciel uważa, że tor strzelecki jest profesjonalny, a także bezpieczny.

Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Kornego w gminie Kościerzyna, który uważa, że strzelnica zlokalizowana na terenie wspomnianej wioski jest uciążliwa oraz niebezpieczna.

- Z problemem zgłaszałem się do władz gminy już w minionym roku - mówi. - Nakreśliłem całą sytuację. Strzelnica sąsiaduje z moją działką , a huk wystrzałów jest bardzo głośny, momentami nie do zniesienia. Nadmienię, że intensywność strzałów jest zmienna. Hałasy są bardzo uciążliwe. Obawiam się też o bezpieczeństwo pracy, bo pola i lasy znajdują się w bliskim sąsiedztwie strzelnicy.

Władze gminy Kościerzyna w minionym roku wystąpiły do Starostwa Powiatowego w Kościerzynie o wszczęcie postępowania administracyjnego w zakresie przekroczenia norm hałasu i nałożenia obowiązków w zakresie jego zminimalizowania lub wstrzymania prowadzenia działalności, jeśli nie będzie można zastosować rozwiązań technicznych.

W lipcu tego roku mieszkaniec Kornego ponownie interweniował w gminie.

- Do tej pory nie zrobiono nic w tej sprawie - mówi. - Nie otrzymałem odpowiedzi w kwestii bezpieczeństwa w obrębie mojej posiadłości. Wspólnie z pracownikiem leśnym stwierdziliśmy ponad 50 sztuk postrzelonych drzew w lesie przyległym do mojej działki. Ślady po kulach wskazują, że leciały one w kierunku moich zabudowań.

Mocno zaniepokojeni są również niektórzy właściciele działek rekreacyjnych zlokalizowanych w pobliżu toru strzeleckiego. Podkreślają, że droga Korne-Gostomko jest licznie uczęszczana przez mieszkańców oraz wypoczywających turystów pieszych, a także rowerzystów. Warto wspomnieć, że sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Kościerzynie.

- Miejscowa prokuratura wszczęła dochodzenie dotyczące narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi Agnieszka Respondek, zastępca prokuratora rejonowego w Kościerzynie. - Czynności w tej sprawie zostały zlecone policji. Niektóre z nich zostały już wykonane i polegały przede wszystkim na przesłuchaniu świadków, a także na przeprowadzeniu oględzin miejsca, które jest przedmiotem naszego postępowania. Jeśli chodzi o drzewa, na których znaleziono ślady po strzałach, to ze wstępnych informacji policji wynika, że są one umiejscowione na wysokości około 1 metra. To znaczy, że są one poniżej wysokości wału zabezpieczającego strzelnicę. Takie wyniki oględzin mogą więc być sprze-czne z tezą mówiącą o tym, że strzały padły z toru strzeleckiego.

Na temat przedstawionych zarzutów rozmawialiśmy z właścicielem toru strzeleckiego w Kornem.

- Przyznam, że dla mnie jest to dość zaskakująca sytuacja - stwierdza nasz rozmówca. - Strzelnicę prowadzę od trzech lat, współpracuję z mieszkańcami i wydaje mi się, że ta współpraca była bardzo dobra. Przez prawie trzy lata nikt się nie skarżył, nie było żadnych problemów. A w tym roku? Co chwilę mam jakąś kontrolę przedstawicieli różnych instytucji, ochrony środowiska, policji czy nadzoru budowlanego. Zarzuty, które są formułowane, są absurdalne, ponieważ drzewa, na których są widoczne ślady, nie znajdują się na linii strzału naszej strzelnicy.

Władze gminy Kościerzyna nie dały nam jeszcze swego komentarza do całej sprawy. Do tematu na pewno wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki