- Od ubiegłej soboty prowadzimy w tej sprawie bardzo intensywne działania na skalę ogólnopolską. Punkty skupu złomu, czyli miejsca, gdzie skradziony element można spieniężyć, sprawdzane są nie tylko na Pomorzu - informuje st. sierż. Aleksandra Siewert, rzecznik gdańskiej policji.
W akcję zaangażowani są zarówno kryminalni, jak i dzielnicowi. - Policjanci sprawdzają wszelkie poszlaki. Ale głównie na uwadze mają to, że sprawca swój łup mógł sprzedać albo dopiero to zrobi - wskazuje Siewert.
Mundurowi sprawdzają więc nie tylko punkty skupu złomu, ale i osoby wcześniej karane za podobne przestępstwa.
- Apelujemy do wszystkich osób, które mogą coś w tej sprawie wiedzieć, by pomogły i skontaktowały się bezpośrednio z policjantami z komisariatu na Oruni - wskazuje Siewert.
Narodowe Centrum Kultury Tatarów Polskich RP, które pomnik postawiło, pod uwagę bierze kilka wersji zdarzeń.
- Niewykluczone, że doszło do sytuacji takiej jak z napisem w Oświęcimiu. Mogło być tak, że jakiś kolekcjoner zlecił kradzież - wskazuje Jerzy Dzirdzis Szahuniewicz, prezes centrum, który całą sprawą jest mocno zdenerwowany. - Ta kradzież to skandal i hańba dla Oruni.
Straty Tatarzy wycenili na 50 tys. zł.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Pomnik Tatara odsłonił prezydent Bronisław Komorowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?