Kto zagra na Juwenaliach 2012?

Uczelnie w całej Polsce albo ściągają na juwenalia zespoły z zagranicy, albo próbują jak najbardziej urozmaicić line upy składające się wyłącznie z rodzimych artystów. Trójmiasto, poza jednym chlubnym wyjątkiem, jest w tej dziedzinie zdecydowanie mniej postępowe. I wcale problem nie tkwi w tym, że największe trójmiejskie uczelnie organizują juwenalia osobno. Obecnie jest to standard. Pojedyncza uczelnia, np. SGGW w Warszawie, organizuje juwenalia ze składem, którego pozazdrościć jej może niejeden festiwal muzyczny.

Czytaj także: Kazik Staszewski: Powróciłem z krainy umarłych
Fakt, że Ursynalia to impreza biletowana, a koszt karnetu na chwilę obecną wynosi ponad 100 zł. Jednak każąc płacić studentom dużo mniejsze pieniądze, też można zrobić ciekawe juwenalia. Dowodem na to jest Street Art Festiwal, czyli juwenalia gdańskiej AWF i ASP oraz dwóch prywatnych uczelni. Za 15 zł studenci zobaczą 10 i 11 maja czołówkę polskiej sceny hiphopowej. Wystąpią m.in. Łona i Weber, Pezet czy Eldo. To zupełnie nowa wizja juwenaliowych koncertów, zorientowana na największe polskie gwiazdy jednego gatunku muzyki. Niestety, pozostałe trójmiejskie uczelnie odgrzewają stare kotlety. Czy jest to spowodowane brakiem pieniędzy? Nie sądzę, aby uczelnie w Białymstoku czy Lublinie były bardziej majętne, a juwenalia mają w tym roku dużo bardziej urozmaicone. Poza tym większość żaków zapłaciłaby te kilkanaście, kilkadziesiąt złotych, by wreszcie zobaczyć coś innego niż Kult czy T.Love. Może zatem przyczyną jest słaba organizacja? Wszak trójmiejskie juwenalia jako jedne z ostatnich ogłosiły artystów, którzy na nich wystąpią. Wszystkie gorące nazwiska i zespoły zostały już dawno zaproszone przez uczelnie z innych miast. Oczywiście juwenalia to wiele rozmaitych imprez: występy kabaretów, zawody sportowe itd. Jednak to zawsze na koncertach gromadzi się najwięcej studentów.

Na Neptunaliach, które się odbędą w dniach 25-26 maja, tradycyjnie postawiono na gitarowe granie. Zagrają m.in. Kult, Farben Lehre czy Kukiz i Piersi. Dwa pierwsze z tych zespołów na Neptunaliach goszczą regularnie co dwa lata. Kazik Staszewski to na pewno czołowy polski artysta, może jednak warto było raz, dla przełamania sztampy, zaprosić go z formacją KNŻ? Nudą wieje także z muzycznego programu Medykaliów (16-19 maja), na których głównymi gwiazdami będą Sidney Polak i Cool Kids of Death. My Riot i Łąki Łan, czyli najmocniejsze pozycje koncertowe Technikaliów (7-12 maja), również na kolana nie rzucają. Jednak impreza politechniki jest najbardziej zróżnicowana gatunkowo. Klimatycznie do Steet Art Festiwalu podobne są tegoroczne Delfinalia, lecz z jakością artystyczną jest dużo gorzej. Na juwenaliach Akademii Morskiej, które się odbędą w dniach 17-20 maja, wystąpią chociażby Sobota czy DonGURALesko. Problemem dla studentów mogą się także okazać pokrywające się terminy imprez. Technikalia będą walczyć o publiczność ze Street Art. Festiwalem, natomiast Medykalia z Delfinaliami.
Chyba jednak nadszedł czas na zmianę podejścia organizatorzy juwenaliów na UG, PG i GUMedzie do koncertów na tych imprezach. Przecież nie musi być to tylko jedzenie kiełbasek, picie hektolitrów piwa i słuchanie co roku tych samych kapel. W tym roku przykład wielu innych miast oraz tutejszych AWF i ASP pokazuje, że można jednocześnie zachować studencki klimat i stworzyć różnorodną imprezę muzyczną na wysokim poziomie. Odwagi na następny rok życzę.