- Sam do siebie mam pretensje. Trener zrobił to, co miał zrobić. To ja spieprzyłem całą robotę - obarcza się winą za porażkę Krzysztof Włodarczyk.
Rzeczywiście, "Diablo" w Moskwie po prostu nie był sobą, choć już wcześniej miał okazję walczyć w stolicy Rosji. Grigorij Drozd bezlitośnie punktował naszego fightera i sędziowie nie mieli wątpliwości, kto w tej walce był bezapelacyjnym zwycięzcą.
- Obiecuję wam, że następnej takiej walki nie będzie. Jeżeli będzie coś nie tak z moją głową, to wolę odwołać walkę, niż pokazać się z takiej strony. Nie pozwolę, by drugi raz coś takiego miało miejsce - kontynuuje Włodarczyk.
Polski bokser dodał również, że zamierza podejść do rewanżu z Grigorijem Drozdem. Ten nastąpi jednak nie wcześniej, niż za rok. Włodarczyk chce bowiem odpowiednio się do niego przygotować.
- Rewanż jest jak najbardziej brany pod uwagę. Dajemy sobie jednak rok. Teraz trochę odpocznę, a za miesiąc wracam na salę do treningów - wyjaśnił "Diablo".
Włodarczyk: Spieprzyłem całą robotę. Może przydałaby się wizyta u psychiatry?
VIDEO https://get.x-link.pl/61e9688a-10b7-f35c-acd2-0ac846e6b30f,b1777735-cde7-72e3-415b-a130327b869b,embed.html
CENTER Orange sport/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?