Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Szubarga rzucał z centrum Gdyni. Polpharma Starogard gra dziś z Siarką Tarnobrzeg

Krzysztof Michalski
Fot. Przemysław Świderski
Asseco Gdynia w poniedziałek gładko ograło Start Lublin 80:65. Dziś Polpharma Starogard Gdański podejmie Siarkę Tarnobrzeg.

Gdynianie byli zdecydowanymi faworytami poniedziałkowego starcia, w końcu ekipa z Lublina w tym sezonie jeszcze nie wygrała. W Gdyni do przełamania nie doszło, Start wciąż musi więc poczekać na pierwsze zwycięstwo.

„Beach Boys” to spotkanie rozstrzygnęli już tak naprawdę w pierwszej połowie, po której prowadzili 49:25. Najwyższą przewagę osiągnęli pod koniec trzeciej kwarty, prowadząc wówczas 60:31. Potem trener Przemysław Frasunkiewicz posłał do boju grupę młodych zawodników i gościom udało się zmniejszyć straty do 11 punktów, ale w końcówce Asseco znów grało najsilniejszym składem i spokojnie wygrało 80:65.

Tym razem pierwszych skrzypiec w gdyńskiej ekipie nie grał Krzysztof Szubarga, lecz Przemysław Żołnierewicz, który rzucił 21 „oczek”, trzykrotnie trafiając zza łuku. Najwięcej i tak jednak mówi się o „Szubim”, który na koniec pierwszej połowy trafił do kosza po nieprawdopodobnym rzucie hakiem z okolic środka boiska. To będzie bez wątpienia mocny kandydat do trafienia sezonu. W NBA na takie rzuty mówi się „from Downtown”. Tłumacząc to na polski moglibyśmy stwierdzić, że Szubarga rzucał z... centrum Gdyni.

Po tej wygranej Asseco ma bilans 4:3, podobnie jak dwie inne drużyny z Pomorza, Trefl Sopot i Energa Czarni Słupsk. Na minusie, z bilansem 3:4, jest jedynie Polpharma Starogard Gdański. Przed Kociewiakami idealna szansa, żeby wyjść „na zero”, bo dziś o godz. 19 zagrają u siebie z Siarką Tarnobrzeg, czyli drugim zespołem, obok Startu, który przegrał do tej pory wszystkie mecze.

Tarnobrzeżanie przystępują do spotkania po sporej przerwie, bo ostatni mecz rozgrywali 12 listopada, gdy przegrali w Sopocie z Treflem 70:78. Polpharma ostatnio również mierzyła się z Treflem, który pokonał ją w Starogardzie 79:74. Dla „Farmaceutów” była to druga kolejna porażka, czas więc przerwać złą passę i sięgnąć po zwycięstwo. Kociewiacy na pewno liczą na Martynasa Sajusa, który w ostatnich spotkaniach prezentuje się kapitalnie i wyrasta na lidera drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki