Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Juras o Arce Gdynia i Lechii Gdańsk: Rekord godny Guinnessa [komentarz]

Krzysztof Juras
Fot. Przemysław Świderski
Niestety, nie udała się podróż gdyńskiej Arki do Lubina. Żółto-niebiescy przegrali z Zagłębiem 0:2 i jest to najmniejszy wymiar kary, jaki mogli otrzymać w tym meczu.

Arka gra źle, zwłaszcza w grze obronnej, a przy pierwszym golu trudno znaleźć usprawiedliwienie dla Damiana Zbozienia. Czy widać jakieś światełko w tunelu? No cóż, dobre zmiany dali Marcin Budziński (bardzo bliski zdobycia efektownego gola) i Michael Olczyk. Zwłaszcza ten drugi powinien, bez trudu, zająć miejsce Zbozienia w pierwszej jedenastce.

CZYTAJ TAKŻE: Piekne polskie cheerleaderki

Martwi kontuzja Frederika Helstrupa, najlepszego (oprócz Steinborsa) wśród graczy obronnych gdyńskiego klubu. Swoją drogą dziwne, że u jego boku gra Adam Danch, a nie Christian Maghoma, który wydaje się być lepszym zawodnikiem. Na razie w Gdyni nie jest wesoło i gra żółto-niebieskich nie napawa optymizmem. Arkowcy są jedną z trzech drużyn, które w tym sezonie nie zaznały smaku zwycięstwa. Jak już pisałem przydałyby się 2, 3 transfery, bo ta kadra, raczej nie gwarantuje spokojnego utrzymania się w lidze, a przecież nie tego oczekuje liczna rzesza kibiców żółto-niebieskich.

Arka w tym sezonie nie wygrała, z kolei Lechia jeszcze w lidze nie znalazła pogromcy. Oprócz gdańszczan tylko Pogoń Szczecin i Śląsk Wrocław mogą się pochwalić podobnym osiągnięciem. Lechistów dzisiaj czeka spotkanie z Jagiellonią. Jeżeli komuś się wydaje, że będzie to łatwy mecz dla biało-zielonych (w zeszłym sezonie na cztery spotkania wszystkie zakończyły się zwycięstwami Lechii), to bym przestrzegał przed zbytnią pewnością siebie.

CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk

Skoro jestem przy Lechii, to w tym miejscu chciałbym przeprosić trenera Piotra Stokowca, za złe zinterpretowanie jego słów w sprawie Romario Balde. No cóż, takie rzeczy mogą się zdarzyć, gdy informacje są przez przedstawicieli klubu, cedzone jak przez durszlak. Jednak to w żaden sposób mnie nie usprawiedliwia, stąd moje przeprosiny. A swoją drogą, pierwszy raz w swoim niekrótkim przecież życiu widzę takiego osobnika jak Balde. Dwa razy uciec z tego samego klubu, to chyba rekord godny księgi Rekordów Guinnessa.

Rasistowski skandal czy przywiązanie do tradycji? Rosyjscy kibice nie chcą w drużynie byłego piłkarza Barcelony

RUPTLY / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki