Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Juras: Korona do teraz nie wie, jak nie przegrała z Lechią Gdańsk [komentarz]

Krzysztof Juras
Mecz pomiędzy Lechią Gdańsk i Koroną Kielce
Mecz pomiędzy Lechią Gdańsk i Koroną Kielce Sławomir Stachura
Krzysztof Juras komentuje piłkarskie wydarzenia weekendu, ze szczególnym uwzględnieniem spotkań z udziałem Lechii Gdańsk i Arki.

Za nami druga odsłona piłkarskiej wiosny w ekstraklasie. Z wybrzeżowego duetu jako pierwsi wyszli na murawę zawodnicy gdyńskiej Arki. Grali w Sosnowcu z miejscowym Zagłębiem i na pewno liczyli na komplet punktów. W Gdyni miało być święto, tym bardziej że po dłuższym czasie kibice Arki mogli w końcu wspomagać swoją drużynę na wyjeździe. Niestety, arkowcy po raz kolejny zawiedli (ostatni raz Arka trzy punkty zgarnęła 26 listopada, kiedy to ograła u siebie Wisłę Kraków 4:1) i zanotowali szósty kolejny mecz bez zwycięstwa.

Gdynianie, mimo tego że dwukrotnie prowadzili, musieli się pogodzić z porażką. Po słabym w ich wykonaniu meczu przegrali zasłużenie. Najlepszym piłkarzem Arki był chyba bramkarz Pavels Steinbors. No cóż, wydaje się, że ekipa trenera Zbigniewa Smółki może zapomnieć o górnej ósemce, a powinna się skupić na walce o utrzymanie. Pięć punktów przewagi nad strefą bezpieczną nie jest wcale takie komfortowe, jakby mogło się wydawać, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz. Przed arkowcami mecze z Piastem, Lechem i Legią więc wydaje się, że o punkty, zwłaszcza przy takiej grze, może być niezmiernie ciężko.

CZYTAJ TAKŻE: Piłkarze Lechii Gdańsk bronili Sławomira Peszki. "Siła wyższa"

Arka nie wygrała od sześciu spotkań, Lechia zaś śrubuje swój rekord meczów bez porażki. Jak na razie licznik wskazuje tuzin. Lechia w Kielcach nie przegrała, nie straciła gola, ale z wyniku nie może być zadowolona. Myślę, że piłkarze Korony do teraz nie wiedzą jak to się stało, że nie przegrali sobotniego meczu, bowiem byli dużo słabsi, a Lechia pod bramką Korony zagrała jak nie Lechia. Zdarzają się takie mecze i jak to po spotkaniu obrazowo powiedział trener Stokowiec to źli bogowie nie pozwolili na zdobycie bramki.

Samo spotkanie przypominało jak żywo mecze Lechii w Płocku czy Legnicy. Tam również gdańszczanie mieli olbrzymią przewagę, lecz nie potrafili jej udowodnić. No i na koniec wydaje się, że Flavio powinien przestać strzelać karne. Przestrzelił już trzecią jedenastkę i każda skutkowała stratami punktów. Remis ze Śląskiem i Koroną oraz przegrana z Wisłą Płock, to mecze w których Flavio nie trafiał z jedenastu metrów. Gdyby karne z tych meczów zamienić na gole to gdańszczanie mieliby pięć punktów więcej.

Adam Buksa po meczu Lechii Gdańsk z Pogonią: Lechia jest zdyscyplinowana, ale nie widowiskowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki