Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Brede, trener Chojniczanki, szlifował talent we Włoszech. W Polsce nie mamy się czego wstydzić?

Piotr Hukało
Fot. materiały prasowe
Piłkarze Chojniczanki wypoczywają na urlopach, a tymczasem ludzie związani z klubem intensywnie przygotowują się do nowej rundy.

Dla kibiców przede wszystkim zmieni się system obsługi karnetów. Wynika to z planowanego powiększenie zadaszonej części trybuny. Od 20 kolejki, czyli od pierwszego meczu w 2018 r., pod dachem zasiądą kibice z sektorów A1, A2 i A3. - Ponadto dokończona zostanie budowa ogrodzenia dzielącego miejsca siedzące od ciągu komunikacyjnego na koronie stadionu. Na stadionie nie będzie już miejsc stojących - informuje Jakub Piekut, rzecznik prasowy Chojniczanki. Zmieni się również sama karta karnetowa. W odróżnieniu od obecnej Karty Kibica Chojniczanki, na dokumencie pojawią się informacje o wykupionym miejscu. Pierwsza wymiana dokumentu będzie bezpłatna.

Znane są już także szczegóły okresu przygotowawczego piłkarzy Chojniczanki. Na pierwszym w 2018 roku treningu piłkarze spotkają się 8 stycznia. Okres pracy przed rozpoczęciem rundy rewanżowej potrwa osiem tygodni. - W tym czasie zaplanowane jest siedem sparingów. Jeden z nie jest do końca pewny - mowa o meczu ze Stomilem Olsztyn, który wstępnie zaplanowany jest na 17 lutego - mówi Piekut. Plan przygotowań różni się nieco od tych, które przygotowywali dotychczasowi trenerzy. Ubiegłej zimy „Chojna” zagrała aż w 11 test-meczach.

Intensywnie pracuje również sam trener Krzysztof Brede. Mimo, że piłkarze zbierają siły na urlopach, szkoleniowiec podnosi swoje kwalifikacje. Brede wrócił niedawno z tygodniowego stażu we włoskiej Fiorentinie. Wyjazd do Florencji odbył się w ramach doskonalenia warsztatu trenerów z licencją UEFA Pro. Brede miał okazję przyglądać się cyklowi szkoleniowemu pierwszej drużyny dwukrotnego mistrza Włoch. Dodatkowo była szansa aby podpatrzeć jak funkcjonują druży juniorskie. Zwieńczeniem wyjazdu była możliwość obejrzenia z trybun Stadio Artemio Franchi zwycięskich zmagań (3:0) „Viola” z Sassuolo. Ciekawostką jest, że jeden z zawodników „Fioletowych” to Bartłomiej Drągowski, który swój talent szlifował pod okiem obecnego trenera „Chojny” gdy obaj byli związani z Jagiellonią Białystok. To Drągowski pomógł w istotny sposób w organizacji wyjazdu trenera Chojniczanki do drużyny z północnej części Półwyspu Apenińskiego.

- Obserwowanie przy pracy Stefano Pioli było bardzo pouczające - przyznaje Krzysztof Brede. - Ten wyjazd utwierdził mnie w przekonaniu, że w polskiej piłce są elementy, których absolutnie nie musimy się wstydzić, ale jest też kilka niedociągnięć - dodaje. Według szkoleniowca „Chojny” w naszym kraju wiedza merytoryczna trenerów jest na bardzo wysokim poziomie. - Podczas stażu nie pojawiły się elementy, które byłby dla mnie ogromnym zaskoczeniem - zdradza.

Brede Włochom zazdrości przede wszystkim organizacji klubu i infrastruktury. - To jest rzecz do której powinniśmy dążyć. W Fiorentinie trener Pioli ma do dyspozycji 18 stałych współpracowników i bazę treningową poza naszym zasięgiem. Piłkarze spędzają w klubie cały dzień, jedzą śniadanie, obiad. Do ich dyspozycji jest siłownia wielkości naszych hal sportowych wyposażona w najnowszy sprzęt - tłumaczy trener Chojniczanki.

Arka sensacyjna czy zwyczajna? Gdańska nadzieja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki