23 października 2019 roku 30-letni gdańszczanin trzymając w rękach torbę wszedł do siedziby banku przy ul. Długie Ogrody i na sali obsługi klienta zaczął wykrzykiwać, że w tej torbie ma ukrytą bombę – wynika z ustaleń śledztwa. Względy bezpieczeństwa zadecydowały o tym, że trzeba było ewakuować pracowników banku oraz innych firm mających siedziby w tym samym budynku.
- Mężczyzna nie chciał opuścić budynku. Jego zachowanie spowodowało konieczność podjęcia czynności przez służby odpowiedzialne za ochronę bezpieczeństwa i zdrowia w celu uchylenia zagrożenia – relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Na miejsce niezwłocznie przybyli funkcjonariusze policji oraz Straż Pożarna. Wezwano również karetkę pogotowia. Mężczyzna został obezwładniony. Dokonano sprawdzenia jego torby. Nie ujawniono w niej żadnych środków pirotechnicznych ani materiałów wybuchowych – dodaje.
Jak się dowiadujemy, po zatrzymaniu 30-latek został przebadany alkomatem, a ten wskazał na ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. Przedstawiono mu zarzut fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu, za co z kolei grozi nawet 8 lat więzienia. Według śledczych, przyznał się do zarzucanego czynu i tłumaczył, że nie sądził, iż takie zachowanie jest przestępstwem. Zastosowano wobec niego dozór policji. Teraz mężczyzna trafi przed sąd.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?