Kiedyś ci, którzy nie byli grzeczni, dostawali pod choinkę rózgę. W tym roku wszystko jest jednak inne. Prymitywne środki do wymierzania chłosty zastąpił więc ranking „Największe kryzysy wizerunkowe 2020”, ogłoszony tuż przed świętami przez Alert Media Communications, na podstawie ankiety wśród ponad stu dyrektorów komunikacji, menadżerów PR i rzeczników prasowych kluczowych firm rynkowych, instytucji państwowych i samorządowych oraz organizacji pozarządowych.
Na miejscu dziesiątym tego zestawienia honoru opozycji broni Rafał Trzaskowski, po raz drugi utytłany ściekami z oczyszczalni Czajka. Kraśnik, jako strefa wolna od LGBT i 5G, uplasował się na miejscu dziewiątym Oczko wyżej trafiła posłanka Lichocka drapiąc się po oczku wyprostowanym w charakterystycznym geście palcem, i zerkając przy tym znacząco w stronę sejmowej opozycji. Jarosław Kaczyński rozsiadł się na pozycjach siódmej i szóstej (wycieczka na Powązki i osobliwe wystąpienie wideo podczas Strajku Kobiet). Piątą lokatę wychodził sobie były już minister Szumowski na wysoce kontrowersyjnych zakupach maseczek i respiratorów, a radiowa „Trójka”, która w atmosferze skandalu pozbyła się z anteny ostatnich rozpoznawalnych i cenionych głosów, zajęła miejsce czwarte.
Na najniższym stopniu podium stanął Jacek Sasin - za organizację wyborów, które się nie odbyły. Ktoś powie, że za 70 mln zł każdy potrafi się wylansować. Cóż, w przypadku Sasina nic nie jest oczywiste, doceńmy zatem sukces.
Srebro wywalczył Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej orzeczeniem naruszającym tzw. kompromis aborcyjny. Tak, wiem, że mgr Przyłębska denerwuje się, kiedy o TK pisze się, że jest jej. Faktycznie o wielu rzeczach związanych z Trybunałem decyduje kto inny, ale ona to pięknie własna twarzą firmuje, więc to „jej” naprawdę się jej należy.
Niekwestionowanym zwycięzcą (64 proc. wskazań) okazał się jednak Kościół katolicki, głównie za skandale związane z tuszowaniem przypadków pedofilii. Zaangażowanie hierarchów po jednej stronie konfliktu politycznego w Polsce też musiało pogłębić kryzys. Choć intuicyjnie wyczuwam, że najistotniejszą rolę odegrała tu objawiająca się niemal na każdym kroku korporacyjna mentalność kleru, który coraz bardziej oddala się od swoich owieczek. Niedawne „wybaczam Polsce” kard. Dziwisza jest tego najbardziej wymownym przykładem.
Przed nami święta Bożego Narodzenia. Wyjątkowo trudne: pandemiczne, izolacyjne, kryzysowe, dla wielu samotne. Czy ci, którzy udadzą się do kościołów po pociechę, usłyszą tam język współczucia i miłości, czy może raczej pouczenia, groźby i pretensje? Jeśli to pierwsze - byłby to prawdziwy betlejemski cud.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?