Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys na Srebrzysku. Już w czerwcu psychiatrzy dziecięcy ostrzegali, że dojdzie do załamania pracy oddziału dziecięco-młodzieżowego

Dorota Abramowicz
Dorota Abramowicz
Na koniec tygodnia planowane jest spotkanie dyrekcji szpitala na gdańskim Srebrzysku z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego. Nie wiadomo, czy wezmą w nim udział lekarze z oddziału psychiatrii dziecięcej, którzy w ubiegły czwartek złożyli wypowiedzenia z pracy. Na razie nieletni pacjenci z całego województwa, potrzebujący pomocy, przewożeni są do Starogardu Gd. W sprawie szpitala interweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich.

Sytuacja w szpitalu psychiatrycznym na gdańskim Srebrzysku nadal jest bardzo trudna.W ubiegłym tygodniu dyrekcja placówki wstrzymała przyjęcia na oddziale dziecięco-młodzieżowym. Obecnie karetki pogotowia wożą nieletnich pacjentów z całego województwa na oddział szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim.

- Taki stan rzeczy nie może trwać długo, u nas też jest ograniczona liczba miejsc - słyszę od lekarza szpitala w Kocborowie. - Czekamy na szybkie decyzje zarządu województwa i władz krajowych. Trzeba się wreszcie ocknąć i dać pieniądze na psychiatrię w całym kraju, gdyż mamy do czynienia z problemem ogólnopolskim.

Mimo zablokowania nowych przyjęć nadal na 35-łóżkowym oddziale w Gdańsku leczy się 50 młodych pacjentów.

- Obciążenie oddziału przekroczyło 140 proc. - podkreśla Lidia Metel-Czarnowska, rzeczniczka Wojewódzkiego szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku. - W ubiegły weekend, poprzedzający wstrzymanie przyjęć, tylko w ciągu dwóch dni trafiło do nas niemal dziesięciu nowych pacjentów.

Z dyrekcją szpitala w poniedziałek po raz kolejny spotkał się pełnomocnik Rzecznika Praw Obywatelskich. Sam Adam Bodnar zapowiedział podjęcie interwencji w tej sprawie.

Psychiatrzy dziecięcy jeszcze w czerwcu br. ostrzegali, że liczba dzieci i młodzieży, wymagających hospitalizacji może jesienią gwałtownie wzrosnąć. Jak mówiła w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” ordynator oddziału, dr Izabela Łucka, doświadczenia z ostatnich lat wskazywały, że po powrocie z wakacji zawsze więcej dzieci, w związku z powrotami do szkół, konfliktami rówieśniczymi itp. potrzebuje pomocy.

Dodatkowo już w pierwszej połowie 2019 r. zauważono symptomy wskazujące, że może dojść do jeszcze większego obciążenia szpitala. Lekarze wiązali to z wprowadzeniem reformy likwidującej gimnazja, walką o miejsca w szkołach, przeciążeniem klas. I mówili, że Srebrzysko nie podoła nawałowi nowych pacjentów.

Podczas rozmów z zarządem województwa pomorskiego prowadzonych latem, padła propozycja utworzenia oddziałów psychiatrii dziecięcej przy szpitalach w Gdyni bądź Wejherowie. Do tej pory nie podjęto nawet prób realizacji tego projektu.
Na koniec tygodnia planowane jest spotkanie władz szpitala z zarządem województwa. Nie wiadomo, czy wezmą w nim udział odchodzący psychiatrzy dziecięcy.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki