Czy Pomorski NFZ rozpatrzył już odwołanie szpitala w sprawie braku kontraktu na TK i rezonans?
Odwołanie zostało odrzucone, co oznacza, że kontraktów na te badania NFZ nam nie przyzna. Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy jest "szablonowa", z prawnego punktu widzenia niedbała i nonszalancka. Nie oznacza to jednak, że tak łatwo się poddamy. Zgodnie z procedurą teraz odwołamy się do prezesa, a jeśli i to nie poskutkuje, zaskarżymy tę decyzję krzywdzącą szpital i pacjentów pomorskiego NFZ do sądu.
Ma Pani mocne argumenty?
Oczywiście. Pomorski NFZ narzucił nam w trakcie konkursu na TK i rezonans cenę badania bez jakiejkolwiek możliwości negocjacji.
To wina dyrektor Barbary Kawińskiej?
Nie będę odnosić się do tej bulwersującej sprawy personalnie, ale obiema rękoma podpisuję się pod wnioskiem marszałka. Za zasadne uważam unieważnienie obu konkursów - na TK i rezonans oraz na poradnie specjalistyczne i aneksowanie dotychczasowych umów. Mam jednak ogromne zastrzeżenia dotyczące zarządzania pomorskim oddziałem NFZ, którego działania nie zmierzają do zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom. Tłumaczenia, że się nie da, bo nie pozwalają na to przepisy, do mnie nie trafiają.
Przeczytaj list do premiera Tuska w sprawie pomorskiego NFZ!
Dlaczego?
Oddział NFZ musi umieć przewidzieć skutki takich konkursów, ponieważ posiada wiedzę o podmiotach, której my nie posiadamy. To NFZ ustala "linię odcięcia" i wybiera czy trzy, a może pięć podmiotów dostanie kontrakty. Przystępujemy do tych konkursów pod przymusem, bo NFZ jest monopolistą - inaczej szukalibyśmy płatników, którzy ustalają reguły bardziej przyjazne dla pacjentów. Urzędnicy widzą tylko punkty i przepisy, ja mam do czynienia z ludźmi ciężko chorymi, np. na serce, którym fundusz zabrał poradnię kardiologiczną.
Przyłączcie się do akcji na Facebooku "Dziennika Bałtyckiego"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
