Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystian Gryglewski: Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej sceny nieusatysfakcjonowany [rozmowa]

Szymon Szewczyk
Szymon Szewczyk
Szermierka jest u mnie obecnie wysunięta na pierwszy plan, gdyż nie można zakwalifikować się na Igrzyska Olimpijskie, nie dając z siebie wszystkiego - rozmowa z Krystianem Gryglewskim, brązowym medalistą Mistrzostw Europy we florecie.

Studiujesz medycynę, to trudny i wymagający poświęcenia czasu kierunek, jak udaje Ci się łączyć te dwa światy - sport i studia? Czy można to pogodzić, czy są momenty w których musisz stawiać jedno ponad drugie?

Od dziecka chciałem zostać lekarzem, a od momentu wzięcia floretu do ręki - postanowiłem, że zostanę też szermierzem. Kolejne sukcesy utwierdzały mnie w tym przekonaniu. Ludzie często mówili mi, że to niemożliwe, że nie da rady połączyć trenowania sportu na światowym poziomie oraz studiowania medycyny. Jestem uparty. Chciałem i dalej chcę udowadniać , że można to pogodzić. Wymaga to ogromnego poświęcenia. Przed podjęciem tego wyzwania, nie sądziłem , że będzie to aż tak trudne. Na pierwsze dwa lata studiów, mimo, że w tamtym czasie byłem w szczycie formy sportowej, musiałem zawiesić trenowanie szermierki. Na 3 roku studiów wróciłem do trenowania. Mimo, że sporo straciłem i do formy wracałem bardzo długo, dzisiaj stoję przed perspektywą kwalifikacji olimpijskiej.

Niedawno osiągnąłeś wielki sukces, wraz z Leszkiem Rajskim, Michałem Siessem i Andrzejem Rządkowskim zdobyliście brązowy medal Mistrzostw Europy w Nowym Sadzie. Jakie to uczucie być trzecią drużyną Starego Kontynentu?

Ciężko mi to opisać epitetami. Dla takich chwil po prostu warto żyć. Zwłaszcza, że podczas tego turnieju wygraliśmy z takimi potęgami jak Niemcy czy Francja. To drużyny potencjalnie silniejsze od Nas.

Krystian Gryglewski: Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej sceny nieusatysfakcjonowany [rozmowa]
archiwum prywatne

Nawiązując do tego sukcesu czy powiedziałbyś, że apetyt rośnie w miarę jedzenia?

Zdecydowanie! Dzięki Mistrzostwom Europy, na których zajęliśmy 3 miejsce oraz Mistrzostwom Świata, gdzie uplasowaliśmy się na 6 pozycji, jesteśmy obecnie 8 drużyną w rankingu światowym. Dzięki temu jesteśmy w stawce drużyn walczących o kwalifikację olimpijską. Jeszcze niedawno coś niemalże nierealnego do osiągnięcia - dzisiaj jest w zasięgu ręki.

W Chinach, w tym samym roku na Mistrzostwach Świata, zajęliście szóste miejsce w turnieju drużynowym. To kolejny bardzo dobry wynik, co możesz powiedzieć o tych Mistrzostwach i Waszym starcie w zawodach?

Mistrzostwa Świata to następna w kolejności impreza, po Mistrzostwach Europy. Po raz kolejny udowodniliśmy, że jesteśmy silną drużyną. Wygraliśmy tam o wejście do ćwierćfinału z silną reprezentacją Ukrainy. O wejście do półfinału musieliśmy uznać wyższość - jeszcze od Nas silniejszych - Włochów, którzy zresztą zostali Mistrzami Świata. W meczach o miejsca 5-8 najpierw wygraliśmy z reprezentacją Japonii, a następnie zostaliśmy pokonani przez Francuzów , zajmując ostatecznie satysfakcjonujące Nas na tę chwilę - 6 miejsce.

Krystian Gryglewski: Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej ...

Powoli zbliżają się Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Czy kwalifikacja Olimpijska to coś, co jest Twoim celem i marzeniem na najbliższe lata i na tym zamierzasz się skupić?

Niewątpliwie marzeniem każdego sportowca jest kwalifikacja oraz zdobycie medalu podczas Igrzysk Olimpijskich. Nie jestem wyjątkiem. Igrzyska od zawsze były moim marzeniem. Mam potencjał, więc pozostaje ciężko pracować. Dołożę wszelkich starań, aby zrealizować ten cel.

Jak wygląda obecnie Twój plan treningowy? Jak oceniasz swoją formę?

W ciągu tygodnia, mam 4 treningi sparingowe, 2 treningi przygotowania motorycznego, oraz 3 lekcje indywidualne z trenerem - w szermierce to dość charakterystyczny rodzaj treningu, podczas którego poprawia się technikę i przerabia założenia taktyczne. Jak widać trenuję nie mniej niż w sportach zawodowych, gdzie zawodnicy zarabiają pieniądze.

Krystian Gryglewski: Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej sceny nieusatysfakcjonowany [rozmowa]
archiwum prywatne

Właśnie.. tak jak mówisz, w innych sportach zawodnicy zarabiają pieniądze. Jak jest w szermierce?

W szermierce, praktycznie jedyną możliwością na jakikolwiek zarobek, są stypendia. Trzeba jednak pamiętać, że jest to niestabilna forma zarabiania, gdyż stypendium można uzyskać jedynie po uzyskaniu znaczącego wyniku sportowego i jest ono zazwyczaj na okres jednego roku. Więc to nie Nasza praca jest wynagradzana, a jedynie jej efekt - i to tylko ten który mieści się w kryteriach, na podstawie których przyznawane jest stypendium.

Nazwałbyś osoby trenujące szermierkę w Polsce zawodowymi sportowcami? Ty się czujesz zawodowym sportowcem?

Staram nie nazywać siebie sportowcem zawodowym, gdyż nie mam z szermierki stałego źródła zarobku. Alternatywnie - aby nie pomylić mnie z amatorem sportu - mówię, że jestem sportowcem wyczynowym.

Krystian Gryglewski: Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej sceny nieusatysfakcjonowany [rozmowa]
archiwum prywatne

Szermierka nie jest popularnym sportem w naszym kraju i nie ma wielu kibiców. Czy uważasz, że może się to kiedyś zmienić? Jeśli tak, to co mogłoby pomóc w skomercjalizowaniu tego sportu, by interesowały się nim masy?

Nie chciałbym, żeby zabrzmiało to pesymistycznie, ale nie sądzę, żeby w najbliższym czasie się to zmieniło. Szermierka sama w sobie jest skomplikowana, a na dodatek ma skomplikowane zasady i dzieli się na 3 bronie. Już sam podział na floret, szable i szpadę jest dla laika dość enigmatyczny. Mimo, że jestem florecistą, to uważam, że powinno dojść do ujednolicenia broni i uproszczenia zasad, tak aby ludzie je rozumieli. Ponadto uważam, że szermierka powinna częściej być transmitowana w telewizji. Do tego jednak potrzebne są pieniądze, których w tym szlachetnym sporcie wciąż jest niewiele.

A czym interesujesz się w wolnym czasie? Co lubisz robić, gdy znajdziesz jakąś wolną chwilę?

Tych wolnych chwil niestety mam niewiele, ale w miarę możliwości spędzam je z moją narzeczoną. Jest dla mnie ogromnym wsparciem, za co jestem jej wdzięczny. Staram się też zawsze coś czytać. Poza tym, że lubię czytać, to nie znam czynności, która jest bardziej rozwijająca - oprócz szermierki oczywiście.

Krystian Gryglewski: Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej sceny nieusatysfakcjonowany [rozmowa]
archiwum prywatne

Czy interesujesz się jakimś sportem poza szermierką?

Poza szermierką interesuję się siatkówką. Myślę, że między innymi dlatego, że Polacy są potęgą w tym sporcie! Gdybym nie trenował szermierki to chyba chciałbym grać w siatkówkę. Chociaż jestem trochę za niski... mam 190cm (śmiech).

Analizując Twoją karierę, można dostrzec wiele sukcesów. Czy jest jakiś jeden albo dwa, którą są dla Ciebie wyjątkowo ważne?

Zaraz po zakończeniu wieku juniorskiego miałem niemalże 3-letnia przerwę od poważnego trenowania. Stąd też większość moich sukcesów pochodzi z kategorii juniora, gdzie zdobyłem brązowy medal mistrzostw Europy juniorów indywidualnie, a na liście światowej byłem numerem 4.

Krystian Gryglewski: Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej sceny nieusatysfakcjonowany [rozmowa]
archiwum prywatne

Niemniej jednak, jak już wcześniej było to wspominane, jestem aktualnym, brązowym medalistą mistrzostw Europy seniorów drużynowo. Ponadto jestem wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski we wszystkich kategoriach wiekowych.

Najbliższe dwa lata będą ważnym momentem w Twojej karierze sportowej. Czy najważniejszym?

Zdecydowanie. Nie będę ukrywał, że najbliższe dwa lata będą decydującym momentem w mojej karierze. Szermierka jest u mnie obecnie wysunięta na pierwszy plan, gdyż nie można zakwalifikować się na Igrzyska Olimpijskie, nie dając z siebie wszystkiego.

Potrafisz sobie wyobrazić życie bez szermierki?

Odpowiem wymijająco. Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej sceny nieusatysfakcjonowany - zarzucając samemu sobie, że mogłem zrobić więcej.

Krystian Gryglewski: Nie wyobrażam sobie zejść ze sportowej sceny nieusatysfakcjonowany [rozmowa]
archiwum prywatne

Liga Mistrzów w weekendy. Szefowie UEFA i ECA dyskutują nad zmianami w prestiżowych rozgrywkach

Press Focus / x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki