Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koziołek Matołek wędrował po Stoczni Gdańskiej. Akcja w obronie terenów postoczniowych [ZDJĘCIA]

Jarosław Zalesiński
Koziołek Matołek na terenach postoczniowych w Gdańsku (18.07.2014)
Koziołek Matołek na terenach postoczniowych w Gdańsku (18.07.2014) Karolina Misztal
Koziołek Matołek wędrował w piątek po terenach dawnej Stoczni Gdańskiej. Artystyczna akcja Pawła Althamera pokazała, jak sensownie rozmawiać o tym miejscu Gdańska.

Wysiadł w samo południe (czyżby nawiązanie do słynnego solidarnościowego plakatu z Garym Cooperem?) z kolejki SKM na przystanku Gdańsk Stocznia i na początku nie bardzo chyba wiedział, gdzie ma się skierować. Przez całą zresztą trasę swego spaceru po terenach postoczniowych wyglądało to tak, jakby Koziołek Matołek szedł tam, gdzie go oczy poniosą.

- Gdzie ty masz oczy? - zapytali go robotnicy, wysypujący ziemię pod trawniki przy wybudowanej już ulicy Nowa Wałowa.
- Mam nadzieję, że w sercu - przytomnie odpowiedział Matołek.

Takich przytomnych zdań i obserwacji miał w czasie swego blisko dwugodzinnego spaceru bardzo wiele. Nic dziwnego - w przebraniu Koziołka Matołka ukrywał się (artysta powiedziałby pewnie: był w jego skórze) Paweł Althamer, jeden z najbardziej znanych polskich artystów współczesnych.

Powód przyjazdu Koziołka Matołka do Gdańska również był "serdeczny". Ile razy był pytany, po co przyjechał, odpowiadał, że zaprosił go tutaj przyjaciel. Tym przyjacielem jest fotografik Michał Szlaga, który dokumentował jedną z koziołkowych podróży Althamera w Brazylii. Szlaga dokumentował też spacer stoczniowy, a do tego wziął na siebie rolę przewodnika.

Skąd ty jesteś taki mądry? - zdziwił się któryś z rozmówców Matołka. - Słucham, co mówią ludzie - odpowiedział. To była chyba najmądrzejsza Matołkowa mądrość z całego spaceru.

Kiedy dziennikarze zaczęli mu tłumaczyć, że artyści chcieliby zachowania historycznego charakteru tego miejsca, a deweloperzy - wybudowania czegoś nowego, poskubał brodę i powiedział: jedni i drudzy są artystami, jedni i drudzy mają wizję. Opracujcie swoją, pokażcie, co tutaj miałoby być.

Całą opowieść Jarosława Zalesińskiego o wędrówce Koziołka Matołka po terenach dawnej Stoczni Gdańskiej przeczytacie w weekendowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego z 19-20.07.2014 r. lub kupując e-wydanie gazety

Zobacz więcej ZDJĘĆ z wędrówki Koziołka Matołka

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki