Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka na Pomorzu. Pełna paleta nastrojów po piątej kolejce TBL

Paweł Durkiewicz
Przemyslaw Swiderski
Energa Czarni przegrali derby Pomorza Środkowego z AZS Koszalin. Po piątej kolejce w skrajnie różnych humorach są kibice Asseco i Trefla.

W pierwszej połowie meczu w Koszalinie koszykarze Energi Czarnych zagrali wprost wyśmienicie, idealnie ograniczając największe atuty silnego przeciwnika. Zupełnie nie świeciła tego wieczoru największa gwiazda AZS, czyli Qyntel Woods. Amerykanin, uznawany za najlepszego koszykarza w historii polskiej ekstraklasy, tym razem wypadł blado w porównaniu z Karolem Gruszeckim z Czarnych, który drugą kwartę zakończył kapitalnym trafieniem z ponad 8 metrów. Po tej akcji słupszczanie zeszli na przerwę z prowadzeniem 43:33.

Niestety, wszystko odmieniło się po zmianie stron, kiedy gospodarze zaczęli seryjnie trafiać rzuty trzypunktowe. Strzelecka niemoc ogarnęła z kolei Czarnych. Zawodnicy Dejana Mijatovicia w drugiej połowie spotkania zdobyli zaledwie 25 punktów!

- Zagraliśmy dobry mecz i kontrolowaliśmy grę przez 30 minut. Niestety, w najważniejszym momencie, gdy Koszalin miał problemy, nie wykorzystaliśmy szansy na odskoczenie na większą różnicę - skomentował spotkanie Dejan Mijatović, trener Energi Czarnych.

Wskutek porażki słup- szczanie po pięciu kolejkach mają bilans 2-3, identyczny jak w przypadku Polpharmy Starogard Gdański. "Kociewskie Diabły" w swoim meczu, tak samo jak Czarni, zagrały tylko jedną połowę. W drugiej gracze dali się stłamsić Anwilowi Włocławek. - Miałem wrażenie, jak gdyby w przerwie podmieniono nam zawodników - przyznał Roman Olszewski, prezes starogardzkiego klubu.

Spośród naszych zespołów w największym dołku znajduje się bez wątpienia Trefl. W wyjazdowym meczu z beniaminkiem TBL, Wilkami Morskimi Szczecin, sopocianie ponieśli czwartą porażkę z rzędu i są już bardzo blisko dna ligowej tabeli. Jak na razie sezon 2014/2015 to dla brązowych medalistów poprzednich rozgrywek istny koszmar. A o przełamanie będzie coraz trudniej - w następnych trzech kolejkach żółto-czarnych czekają mecze z silnymi rywalami.

Szampańskie nastroje panują z kolei w Gdyni. Asseco jest jak na razie rewelacją rozgrywek, a wygrana z mocnym kadrowo Stelmetem Zielona Góra pokazała, jak wielki potencjał drzemie w młodym składzie trenera Davida Dedka. Niebywale ciekawie zapowiadają się niedzielne derby Pomorza, w których gdynianie zagrają w słupskiej hali Gryfia z Energą Czarnymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki