Już jutro czekają ich derby Pomorza z Polpharmą Starogard Gdański. Asseco ma w tym sezonie bardzo dziwny terminarz. W październiku grali co kilka dni, potem przez cały listopad rozegrali zaledwie dwa spotkania, a teraz są w trakcie kolejnego maratonu. Zawodnikom trenera Tane Spaseva częste granie wychodzi jednak na dobre. Zanotowali świetny początek sezonu i kiedy przyszedł listopad, w którym mieli sporo czasu na odpoczynek, nieco wypadli z rytmu. Teraz wydaje się, że znów wracają do najwyższej formy.
Polpharma, z zawstydzającym bilansem 1-11, ugrzęzła na końcu tabeli. Nie zadziałał efekt nowej miotły - pod wodzą Mindaugasa Budzinauskasa Kociewiacy przegrali trzy mecze. Na zwycięstwo czekają od 8 listopada, gdy ograli Trefla. Jeśli jutro okażą się lepsi od Asseco, będzie to sensacja.
Mecz w Starogardzie rozpocznie się o godz. 18, a 30 minut później na parkiet w swojej Hali 100-lecia wybiegną koszykarze Trefla. Sopocianie zagrają z rozpędzoną Rosą Radom, która ma na 5 zwycięstw z rzędu, a w drugi dzień świąt pokonała po dogrywce Stelmet. Sopoccy koszykarze muszą zagrać na 200 procent i liczyć na wsparcie kibiców.
Wreszcie o godz. 19 swoje spotkanie rozegrają Energa Czarni Słupsk. Przed słupszczanami zadanie pozornie łatwe - zagrają u siebie z MKS Dąbrowa Górnicza. Energa Czarni jeszcze na swoim parkiecie nie przegrali. Jeśli Jerel Blassingame będzie jutro na parkiecie tak „naładowany” jak w przedświątecznym karaoke opublikowanym na stronie klubu, „Pantery” spokojnie rozprawią się z MKS-em.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?