Na te pojedynki kibice basketu w Trójmieście zawsze czekają z niecierpliwością. W tym sezonie nieco lepiej prezentują się jednak gdynianie i to właśnie oni podchodzili do sobotniej potyczki w roli faworyta. Gospodarze nie zawiedli oczekiwań swoich fanów.
Asseco bez dwóch zdań było w tym meczu lepszą drużyną. Prowadzeni przez duet Filip Matczak – A. J. Walton gospodarze w drugiej partii zaczęli odskakiwać rywalowi i prowadzenia nie oddali już do ostatniej syreny. W czwartej partii sopocianie jedynie poprawili nieco swoje statystyki.
W nie najlepszych nastrojach mecz kończyli natomiast zawodnicy Polpharmy. Drużynie z Kociewia w ostatnim czasie nie wiedzie się najlepiej, a kibice nie szczędzą jej krytyki. W sobotę, w starciu z Rosą Radom, starogardzianie znowu mieli niewiele do powiedzenia. W tym meczu wszystko jasne stało się już właściwie w drugiej kwarcie spotkania, którą "Farmaceuci" wyraźnie przespali. Radomianie mogli zatem od tego momentu swobodnie kontrolować to, co dzieje się na parkiecie.
Asseco Gdynia - Trefl Sopot 89:81 (20:18, 18:11, 23:16, 28:36)
Asseco: Matczak 23, Walton 23, Galdikas 13, Frasunkiewicz 8, Radosavljevic 8, Szczotka 7, Kowalczyk 2, Szymański 2, Parzeński 2, Żołnierewicz 1,
Trefl: Lydeka 17, Popovic 16, Leończyk 14, Vasiliauskas 13, Michalak 12, Bendzius 4, Dutkiewicz 3, Stefańsi 2, Dzierżak 0, Kemp 0, Kulka 0.
Polpharma Starogard Gdański - Rosa Radom 72:91 (24:21, 7:28, 19:23, 22:19)
Polpharma: Miles 16, Meier 16, Sapp 10, B. Bochno 10, Robak 7, Kukiełka 6, Jarmakowicz 5, Długosz 2, Strzelecki.
Rosa: Mirković 16, Majewski 13, Gibson 13, Witka 11, Jeszke 9, Adams 8, Taylor 8, Zalewski 7, Sokołowski 4, Szymkiewicz 2, Bonarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?