Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Trefla Sopot już myślą o ćwierćfinale. Mecz o prestiż z Energą Czarnymi Słupsk

Paweł Durkiewicz
Przemek Swiderski
Przed ostatnią kolejką drugiego etapu Tauron Basket Ligi sytuacja zespołów z Sopotu i Słupska jest klarowna. Będą więc grać tylko o prestiż.

Koszykarze Trefla wiedzą już, że do play-off przystąpią z trzeciego miejsca, a w ćwierćfinale zmierzą się z Energą Czarnymi, którzy zakończą sezon zasadniczy na szóstym miejscu. W niedzielę o godz. 20 oba zespoły rozegrają mecze, których stawką będzie już tylko prestiż i podtrzymanie dobrej formy przed decydującą fazą.

Sopocianie podejmą w Ergo Arenie Anwil Włocławek, licząc na czwarte w sezonie zwycięstwo nad kujawską drużyną. Wynik tego meczu nie ma dla Trefla żadnego znaczenia, dlatego należy spodziewać się kolejnych eksperymentów taktycznych trenera Dariusa Maskoliunasa.

- Tak się złożyło, że ostatnie mecze nie mogą już zmienić naszej pozycji przed play-off, więc gramy szerszą rotacją. Chcę, żeby chłopcy pokazali, co potrafią, i dali mi do zrozumienia, na kogo warto stawiać w play-off - powiedział po meczu z Rosą Radom (wygrana 73:66) popularny "Moska".

Przyjazd Anwilu do Sopotu nie budzi już takich emocji jak jeszcze kilka lat temu. W trakcie obecnego sezonu włocławski zespół z powodów finansowych stracił kilku podstawowych zawodników, przez co ostatnio gra bardzo wąską rotacją. W tej sytuacji sopocki klub zadbał o dodatkowe emocje. Kapitan Trefla Marcin Stefański za pośrednictwem Facebooka założył się z kibicami o swoją celność w rzutach wolnych. Jeśli w niedzielę "Stefan" spudłuje choć jeden rzut z linii (a w obecnym sezonie trafia zaledwie 36 procent), będzie musiał udać się na sopocką plażę i rzucić się do wciąż lodowatego Bałtyku. Jeśli zaś wykorzysta wszystkie próby, kąpiel czeka wszystkich fanów, którzy przyjęli wyzwanie.

Energa Czarni również zagrają w niedzielę wyłącznie o satysfakcję, choć mogą przy okazji pokrzyżować szyki swojemu rywalowi - PGE Turowowi Zgorzelec. Wicemistrzowie Polski wciąż ścigają się ze Stelmetem Zielona Góra o pierwsze miejsce przed play-offami i jeśli w niedzielę przegrają ze słupszczanami, mogą stracić "jedynkę" na ostatniej prostej przed play-off. Gracze trenera Andreja Urlepa nie będą jednak w Zgorzelcu faworytem, nawet mimo ostatniej zwyżki formy.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki