Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszulki z herbem Malborka nawołujące do nienawiści nie będą sprzedawane w mieście

Jacek Skrobisz
„Malbork. Całe miasto krzyczy NIE dla tej islamskiej dziczy” - koszulki z takim hasłem i obraźliwą dla muzułmanów grafiką miały być sprzedawane w Malborku. Pomysł upadł, gdy okazało się, że Urząd Miasta zamierza w poniedziałek złożyć zawiadomienie na policję w sprawie nawoływania do nienawiści na tle religijnym oraz nielegalnego wykorzystania herbu miasta.

Na koszulkach oprócz napisu miał się pojawić obrazek przedstawiający kobietę z włócznią kopiącą muzułmanina w turbanie i świńskim ryjem zamiast nosa. Kobieta krzyczy „won” trzymając w ręku tarczę z herbem Malborka.

- W poniedziałek złożymy zawiadomienie na policję w tej sprawie. Stosowne pismo przygotowują nasi radcy - zapowiedział Marek Charzewski, burmistrz Malborka. - Mamy tu do czynienia z nieuprawnionym używaniem herbu Malborka. Gdyby nie został on wykorzystany do szkalowania innych to pewnie ograniczylibyśmy się tylko do kontaktu z podmiotem, który chce go użyć bez naszej zgody, ale w tym przypadku mamy do czynienia z ewidentnym nawoływaniem do nienawiści.

Gdańsk: Manifestacja przeciwników przyjmowania uchodźców. 4 osoby zatrzymane [ZDJĘCIA, WIDEO]

Grafika pojawiła się w ubiegłą środę na profilu Facebook „Malborskich Lechistów” z informacją, że można się zapisywać na koszulki w cenie 48 złotych oraz adnotacją, że przygotowują je osoby związane z innym profilem - „Patriotyczny Malbork”. O grafice dowiedział się jeden z urzędników magistratu, gdy jego znajomy polubił post na Facebooku.

Informacja o koszulkach i zapisach zniknęła z profilu internetowego po naszej rozmowie z osobą związaną z „Patriotycznym Malborkiem”.

- Powstaną koszulki, ale z Danutą Siedzikówną „Inką” z okazji nadania jej imienia rondu. O innych koszulkach nic nie wiem. Grafika pojawiła się bez mojej wiedzy i zgody - komentuje administrator profilu „Patriotyczny Malbork”.

Nieoficjalnie otrzymaliśmy też zapytanie, czy burmistrz nadal będzie składał zawiadomienie na policję, skoro koszulki się nie pojawią, a post internetowy już zniknął.

- Będę o tym rozmawiał z prawnikami i dziś zapadnie w tej sprawie decyzja - odpowiada burmistrz Marek Charzewski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki