W ubiegłym tygodniu prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz tłumaczył, że miasto nie odda Kościołowi gruntów pod budowę kościoła, ponieważ nie dysponuje tak dużą działką (całość świątyni miałaby zajmować 6 tys. metrów kw.). Prezydent nie wykluczył jednak, że budowa kościoła zostanie zrealizowana, jeżeli uda się dokonać zamiany gruntów.
Fundacja Centrum Solidarności, która posiada ponad 4 tys. metrów kw., miałaby się zamienić działkami z prywatnym właścicielem gruntów - duńskim funduszem Baltic Property Trust. Jeżeli zamiana doszłaby do skutku, świątynia mogłaby stanąć na końcu Drogi do Wolności. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się jednak komisja zakładowa Stoczni Gdańsk, która również należy do Rady Fundatorów.
- Nie pozwolimy na to, by byłą stołówkę i tereny przyległe oddać Duńczykom. To miejsce historyczne, w którym zginęli ludzie. Nie zgadzamy się na to, by wybudowano tam jakiś supermarket czy inne miejsce rozrywki - wyjaśnia Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący komisji zakładowej Stoczni Gdańsk.
Guzikiewicz twierdzi, że gdańska Solidarność będzie wnioskować za tym, by kościół wybudowano na terenie byłej stołówki. - Pisemną prośbę o przekazenie tej działki otrzymaliśmy już od księdza arcybiskupa Głódzia i jesteśmy zdecydowani na taki krok - zaznacza.
Nie wiadomo jednak, czy decyzję Solidarności poprą inni fundatorzy, którzy dzisiaj będą o sprawie rozmawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
