- Wystosowaliśmy już pismo do ministra sprawiedliwości - mówi Paweł Liedtke, radny Kościerzyny. - Pod naszym apelem podpisali się wszyscy radni. Liczymy, że jest szansa na przywrócenie sądu pracy w Kościerzynie. W ciągu tych kilku ostatnich lat sytuacja naprawdę zmieniła się diametralnie, a mieszkańcy muszą mieć możliwość walki o swoje prawa. Stąd nasz apel.
W 2011 roku sąd pracy został przeniesiony z Kościerzyny do Kartuz. Już wówczas mieszkańcom trudno było pogodzić się z decyzją ministerstwa, które argumentowało ją zbyt małą liczbą spraw rozpatrywanych przez tutejszy sąd pracy. Wkrótce jednak może się to zmienić. Dla wielu mieszkańców powiatu kościerskiego to wyjątkowo trudny okres. Kryzys w szpitalu, który jest jednym z największych pracodawców w powiecie, doprowadził do fali zwolnień. Pracę w placówce straci około 130 osób, a zwolnienia grupowe zostaną przeprowadzone do czerwca. Najliczniejszą grupę stanowią pielęgniarki i położne.
- Zwalniani są doświadczeni pracownicy, osoby z długoletnim stażem - mówi Andrzej Pufelski, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji NSZZ Solidarność w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. - Tymczasem na ich miejsce przyjmuje się nowe osoby, bez doświadczenia, z tym że są one zatrudniane na kontrakt. Nic więc dziwnego, że niektórzy pracownicy czują się potraktowani niesprawiedliwie. Co więcej obawiamy się, czy będą pieniądze na odprawy dla zwalnianych osób. Niestety, konsekwencje decyzji organów zarządzających ponoszą pracownicy. Tym bardziej sąd pracy powinien istnieć w Kościerzynie.
Dlaczego nie wszyscy pokrzywdzeni decydują się na dochodzenie swoich praw na drodze prawnej? - Więcej na ten temat przeczytasz kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?