Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościerzyna: Na kino znów trzeba czekać

Joanna Surażyńska
Mieszkańcy już od siedmiu miesięcy mieli korzystać ze zmodernizowanej sali im. Lubomira Szopińskiego. Termin oddania jej do użytku wciąż jednak jest przesuwany. Wszystko wskazuje na to, że tym razem będzie podobnie. Wiadomo już, że ostatni termin, przewidziany na 30 czerwca, również nie zostanie dotrzymany.

- Prace miały się zakończyć z końcem czerwca - mówi Ewa Aleksandrowicz, zastępca burmistrza Kościerzyny. - Wykonawca prawdopodobnie złoży wniosek o przedłużenie robót. Obecnie trwają jeszcze prace wykończeniowe w głównej sali widowiskowej. Brakuje również wyposażenia, na przykład nagłośnienia. Wszystko to może się przeciągnąć o kolejny miesiąc.

Budowa sali rozpoczęła się w 2010 roku. Pierwszy termin zakończenia inwestycji minął w listopadzie ubiegłego roku. Od tego czasu jest on wciąż przesuwany. Jak przyznają władze miasta, jest to spowodowane tym, że konieczne były duże poprawki, które dotyczyły zmian w projekcie. Chodziło m.in. o to, że istniejący system wentylacji nie pozwalał na montaż różnych elementów nagłośnienia, ekranu kinowego. Wskutek tego trzeba było zmienić projekt.

Budowa sali ma kosztować 11 mln zł, z czego 3 mln wynosi dofinansowanie uzyskane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W ramach przedsięwzięcia powstaje wielofunkcyjna sala widowiskowo-teatralna, wraz z kinem z projekcjami w 3D i widownią na około 300 miejsc. Sala będzie wyposażona w profesjonalny system nagłośnienia i oświetlenia, wraz z pomieszczeniem projekcyjnym i reżyserką. Ponadto w obiekcie mają się znaleźć sale konferencyjne z zapleczem kuchennym, sale ćwiczeń tanecznych i muzycznych oraz zaplecze techniczne dla zespołów. Obiekt będzie klimatyzowany.

Mieszkańcy Kościerzyny z niecierpliwością czekają na zakończenie inwestycji. W powiecie nie ma nowoczesnego obiektu, w którym mogłyby się odbywać imprezy dla szerszej publiczności.

- Muszę przyznać, że najbardziej czekam na kino, ponieważ obecnie trzeba jeździć do Trójmiasta, a to przecież dość daleko - mówi Natalia Szymańska, mieszkanka Kościerzyny. - W naszym mieście od kilku lat nie ma kina, co uważam za duży minus. O ile latem można sobie znaleźć jakieś rozrywki, to jesienią i zimą kino jest doskonałą atrakcją. Dlatego myślałam, że miasto zakończy inwestycję w listopadzie ubiegłego roku. Tymczasem mijają kolejne miesiące, a sali wciąż nie ma. To skandal, tym bardziej że przyjeżdżają do nas turyści i z pewnością chętnie wybraliby się do kina, zwłaszcza że na razie pogoda bywa kapryśna. Muszę przyznać, że obecnie trudno mi uwierzyć, że kolejny termin zostanie dotrzymany. Nie zdziwi mnie, jeśli sala zostanie oddana do użytku dopiero po wakacjach.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki