Posłowie zadecydowali, że sąd rejonowy będzie obowiązkowo tworzony dla jednej lub kilku gmin, które zamieszkuje co najmniej 50 tys. mieszkańców, jeżeli łączna liczba spraw sądowych wpływających z tego obszaru wynosi przynajmniej 5 tys. rocznie.
Z danych Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" wynika, że warunek ten spełnia sąd w Kościerzynie (obecnie Wydział Zamiejscowy SR w Kartuzach).
Czytaj także: Sądy w Bytowie, Miastku i Kościerzynie są coraz bardziej sparaliżowane
- Powiat kościerski liczy 73 tys. mieszkańców, a w sądzie w 2012 roku rozpatrywanych było ok. 17 tys. spraw (z wydziałem ksiąg wieczystych) - mówi Paweł Liedtke, radny miasta Kościerzyny. - Nasz sąd spełnia więc warunki. Cała procedura przywrócenia sądu może potrwać około dziewięciu miesięcy. Tablice i pieczątki, które obowiązywały przed reformą, nadal istnieją, więc przywracanie do poprzedniego stanu nie będzie kosztowne.
Fakultatywnie sąd będzie mógł być natomiast utworzony na obszarach zamieszkanych przez mniej niż 50 tys. mieszkańców - pod warunkiem spełnienia kryterium liczby spraw - co oznacza co najmniej 5 tys. rocznie. To z kolei szansa dla przekształconych w wydziały zamiejscowe placówek w Bytowie i Miastku.
Przedstawiciele Sądu Rejonowego w Lęborku, któremu teraz podlega sąd w Bytowie, twierdzą, że zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby sytuacja wróciła do poprzedniego stanu.
- Pomysłów na reformy i usprawnienie pracy w sądownictwie jest bardzo dużo - komentuje Anna Obierak, zastępca prezesa Sądu Rejonowego w Lęborku. - Nie ulega jednak wątpliwości, że wprowadzone w styczniu ubiegłego roku założenia znacząco skomplikowały nam pracę. Chodzi tu o transportowanie akt oraz innych ważnych dokumentów księgowych i organizacyjnych z Bytowa do Lęborka, co generuje znaczące koszty, ale również zajmuje czas. Poza tym sędziowie z Bytowa nie orzekają, czekając na decyzję Sądu Najwyższego co do ważności ustawy. Na miejscu mamy więc bardzo dużo pracy. Nas nikt nie pyta o zdanie w sprawie zmian, więc trudno jest mi się do nich odnosić.
Co ważne - sąd rejonowy będzie mógł być jednak zniesiony, jeżeli ogólna liczba spraw nie przekroczy 5 tysięcy w ciągu trzech kolejnych lat. Kompetencje określające zasady tworzenia i znoszenia sądów rejonowych z kolei zostałyby w rękach ministra sprawiedliwości.
Cały artykuł publikujemy we wtorkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?