Kościerzyna: Dyrektor szpitala znów przed sądem

Joanna Surażyńska, Edyta Okoniewska
Andrzej Steczyński, dyrektor kościerskiego szpitala po raz kolejny stanął w czwartek przed sądem. Sprawa dotyczy m.in. niewypłacenia pieniędzy pracownikom za nadgodziny, nieudzielenie urlopu wypoczynkowego i naruszenie przepisów o czasie pracy.

Z wnioskiem do sądu w tej sprawie wystąpiła Państwowa Inspekcja Pracy. To efekt kontroli przeprowadzonej w sierpniu 2010 roku, która zakończyła się wystosowaniem zalecenia do dyrekcji placówki o usunięcie naruszeń przepisów prawa pracy, w tym bezpieczeństwa i higieny pracy.
Podczas kontroli stwierdzono m.in., że 1278 pracowników nie otrzymało ekwiwalentu pieniężnego za używanie własnej odzieży roboczej i obuwia za 2009 rok.

Dwadzieścia osób nie otrzymało dodatkowego wynagrodzenia za pracę w porze nocnej. Poza tym doszło również do naruszenia uprawnień związanych z rodzicielstwem, zatrudniano pracowników opiekujących się dziećmi do lat 4 bez ich pisemnej zgody w porze nocnej. Nie zapewniono także prawa do 11-godzinnego, nieprzerwanego odpoczynku dobowego oraz zatrudniano pracowników wykonujących pracę w zakładzie diagnostyki obrazowej (objętych skróconym czasem pracy) w wymiarze będącym przekroczeniem normy dobowej.

- Lista pokrzywdzonych w tej sprawie zajmuje pięć stron - mówi Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Natomiast wykroczeń jest łącznie piętnaście. Grozi za nie kara grzywny w wysokości od tysiąca do trzydziestu tysięcy złotych.
Andrzej Steczyński nie przyznał się do popełnienia wykroczeń. Warto dodać, że to nie pierwszy raz, kiedy kontrola inspekcji pracy w kościerskim szpitalu kończy się w sądzie. Poprzednim razem sąd wysłuchał obu stron i umorzył postępowanie.

Zdaniem Andrzeja Steczyńskiego, większość zarzutów jest bezzasadna.
- Wynikają one z innej interpretacji przepisów, jaką posiada inspekcja pracy - podkreśla dyrektor. - Stawianie mi zarzutów, że 40 na 1200 pracowników nie wykorzystało urlopów, uważam za całkowicie bezzasadne.
W czwartek sąd przesłuchał trzech świadków. Kolejny termin został wyznaczony na 27 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
pigwa
Tylko dzielny działacz związkowy (były, jednak były), może tak działać dla dobra pracowników i obrony ich godności, o którą podobno walczył. Hi, hi, hi
R
Rekin
Dyrektora szpitala powinni wywieść na TACZCE Ten szpital to porażka. To ja się nie dziwie że lekarze mając takiego dyrektora nie potrafią skutecznie leczyć pacjentów . Mam tam znajomą która właśnie leży chora, wiec wiem co to za dziadowski szpital. LEKARZE to KONOWAŁY..!!!!!!!!!!!!!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki