18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościerski browar odzyskuje dawny blask

Maciej Wajer
fot. ze zbiorów MZK
Po kilkudziesięciu latach popadania w ruinę, dawny kościerski browar zyskuje nowy blask. Nastąpiło już nawet jego oficjalne, choć kameralne, otwarcie. Niebawem z odrestaurowanego obiektu będą mogli korzystać mieszkańcy oraz odwiedzający Kościerzynę turyści.

Stary Browar Kościerzyna, bo tak oficjalnie nazywa się dzisiaj ten poprzemysłowy obiekt, jest zlokalizowany w centrum miasta. Niczym nie przypomina on już ruiny, która straszyła mieszkańców miasta przez wiele dziesięcioleci.

Druga młodość browaru

Zanim doszło do modernizacji obiektu, najlepiej zachowanym fragmentem kościerskiego browaru była wieża słodowni z wysokim ceglanym kominem oraz stalową nastawą kominową, tzw. strażakiem. Budynek niszczał i nic nie wskazywało na to, że coś może się zmienić. A jednak tak się stało, gdy obiekt przeszedł w ręce prywatne i zaczął funkcjonować program - "Inicjatywa JESSICA", który jest przedsięwzięciem Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Inwestycyjnego, umożliwiającą finansowanie trwałych inwestycji na obszarach miejskich. Skorzystała z tego właśnie spółka Stary Browar Kościerzyna i rozpoczęła modernizację dawnego zakładu.

Stary Browar Kościerzyna będzie pełnił rolę Centrum Handlowo-Usługowego. Budynek po generalnej modernizacji nawiązuje swoją architekturą do tradycji, jednak zastosowane w nim rozwiązania są w pełni nowoczesne. Znajdzie się tu hotel, sala bankietowa oraz punkty handlowe. Jednak ze względu na kontekst historyczny, najważniejsze wydaje się to, że będzie tutaj powstawać piwo. Ci, którzy będą odwiedzać to miejsce, będą mogli skosztować trzech rodzajów piwa - Keller, czeska ciemna 10 oraz piwo pszeniczne. Warto zaznaczyć, że każde z tych gatunków jest naturalne, robione starą metodą bez ulepszania i przyspieszania.

Odnowiony obiekt cieszy mieszkańców Kościerzyny, tym bardziej że nawiązuje on do bogatej tradycji kościerskiego browarnictwa.

Piwne tradycje miasta

- Pamiętam opowieści mojego ojca, który wspominał o browarze - przyznaje Helena Łukowicz, 70-letnia mieszkanka Kościerzyny. - Mówił, że produkowano tam kilka rodzajów piwa, które podobno było bardzo dobre. Ponadto wielu ludzi znajdowało w browarze pracę. Wszystko zmieniło się po wojnie. To był początek końca tego obiektu.

Modernizacja kościerskiego browaru jest doskonałą okazją do przypomnienia historii browarnictwa na terenie Kościerzyny, a ta jest niezwykle interesująca. Pierwsze wzmianki o tutejszym piwowarstwie pochodzą już z XVI w. Prawo warzenia piwa przysługiwało wszystkim posiadaczom parceli miejskiej, ale nie wszyscy korzystali z tego przywileju. Powód? Produkcja piwa wymagała dość poważnego kapitału. Szczególnie drogie były kotły, panwie oraz sam surowiec, czyli jęczmień i chmiel, a także drewno opałowe.

- Pomimo tego, w Kościerzynie funkcjonowało wiele przydomowych wytwórni piwa, które były z reguły związane z gospodarstwami rolnymi zapewniającym oparcie się na własnym surowcu. Chodzi tu nie tylko o zboże, lecz również o niezbędny w produkcji chmiel - wyjaśnia Krzysztof Jażdżewski, dyrektor Muzeum Ziemi Kościerskiej. - W kościerskich księgach ławniczych znajdujemy liczne wzmianki o chmielnikach poszczególnych mieszczan.

Jako ciekawostkę można podać fakt, że tylko w latach 1580-1582 do produkcji piwa w Kościerzynie zużyto 39 łasztów słodu (1 łaszt to około 1780 kg, z 1,5 łaszta jęczmienia otrzymywano 16 beczek (1 beczka - 126 l) piwa). Mniejszą produkcję odnotowano w Człuchowie (11 łasztów), Debrznie (36), Czarnem (20), Białym Borze (9). Znacznie bardziej rozwinięta produkcja piwa była w Chojnicach (210), Skarszewach (225), Tucholi (198). Prym oczywiście wiódł Gdańsk, w którym zużyto aż 4 795 łasztów słodu. O rozwoju piwowarstwa w Kościerzynie świadczyć może, iż w 1665 r. zużyto 80 lasztów słodu.
W połowie XIX w. doszło do rewolucyjnych zmian w produkcji złocistego trunku. Wiązała się ona z przekształceniem produkcji piwa z form rzemieślniczych w fabryczne.

- Miało to związek z innowacjami technicznymi, a także z opracowaniem technologii produkcji piwa metodą dolnej fermentacji - dodaje dyrektor Jażdżewski. - Opisane zmiany w piwowarstwie drugiej połowy XIX w. objęły również Kościerzynę i zbiegły się w czasie z jej dynamicznym rozwojem.

Ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój kościerskiego browarnictwa były zmiany komunikacyjne. Dogodne połączenia drogowe, a także uruchomienie pod koniec XIX w. transportu kolejowego przyczyniły się do rozwoju gospodarczego miasta oraz wyżu demograficznego. Świadczy o tym fakt, że na początku XIX w. w mieście żyło nieco ponad 1100 osób, natomiast 100 lat później Kościerzyna liczyła już ponad 6 tysięcy mieszkańców.

W historii kościerskiego browarnictwa nie brakowało również chwil dramatycznych. Teren związany z produkcją piwa znalazł się w zasięgu pożaru, który strawił dużą część miasta w 1840 r. Spłonęła wówczas słodownia.

- Właścicielką tego terenu była wdowa Anna Kamińska, która po pożarze sprzedała go piwowarowi Carlowi Klabunde. Nowy właściciel sprzedał jednak nieruchomość już w 1854 r. rodzinie Starcke. Również i ona nie dysponowała długo nowym nabytkiem, gdyż w 1856 r. właścicielem nieruchomości został kapitan w stanie spoczynku oraz późniejszy radny miejski i członek magistratu Carl Teodor Hanff. To właśnie jemu zawdzięcza Kościerzyna założenie w 1856 r. Browaru Kościerskiego (Berenter Bierbrauerei). Należy jednak zauważyć, iż jeszcze w latach 60. XIX w. w Kościerzynie funkcjonowały dwa browary. W 1858 r. zakład prowadził również Johan Willich. Wkrótce jednak Browar Kościerski stał się jedynym producentem piwa w mieście.

Sentymenty z pianką

Piwo produkowane w Kościerzynie było niezwykle cenione wśród konsumentów. Do najbardziej popularnych należały: Koźlak, Pełne Jasne, Słodowe Pasteryzowane, A'la Englishe Ale. Kupowali je nie tylko kościerscy restauratorzy, ale również armatorzy statków. O wysokiej jakości kościerskiego piwa miały decydować dobre ujęcia wody.

Kościerskie piwo sprzedawane było również w Gdańsku w sklepie firmowym przy ul. Podwale Przedmiejskie 69 (Vorstädtischer Graben 69). Niestety, lata świetności browarnictwa skończyły się wkrótce po II wojnie światowej. Rok po zakończeniu działań wojennych browar został upaństwowiony i zaczął funkcjonować jako Państwowy Browar Kościerski.

Oprócz piwa produkowano w nim lemoniadę oraz wodę sodową. Wówczas nic nie wskazywało na to, że koniec zakładu jest bliski, tym bardziej że w roku 1946 produkcja przewyższyła ponad dwukrotnie produkcję z okresu międzywojennego.
- Rok później dyrektorem browaru został Adolf Szeszo.- podsumowuje Krzysztof Jażdżewski. - To za jego kierownictwa, jak twierdzą mieszkańcy Kościerzyny, nastąpił upadek browaru. Faktem jest, iż już w 1948 r. zlikwidowano browar dzieląc majątek między dwa przedsiębiorstwa: Kaszubską Wytwórnię Miodów Pitnych Przemysłu Terenowego w Kościerzynie oraz Państwową Hurtownię Piwa i Słodownię.

W ten sposób zakończyła się historia kościerskiego browaru, założonego w 1856 r.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki