Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w słupskim supermarkecie? Tak, ale procedury są przestrzegane

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Zostaliśmy poinformowani o pojawieniu się koronawirusa wśród pracowników Auchan w podsłupskiej Kobylnicy. Sprawdziliśmy, faktycznie u jednej z osób potwierdzono zakażenie. Jak nas poinformowano, wszystko jest jednak w zgodzie z procedurami.

Otrzymaliśmy alarmującego maila od jednego z pracowników: " Jak to jest możliwe że pracodawca nie podejmuje żadnych działań by zadbać o jakiekolwiek bezpieczeństwo pracowników. Wszyscy pracownicy mają bezpośredni kontakt mimo przypadków kwarantanny jak i wyników dodatnich testu. Kolejne osoby po kontakcie, przez komunikator, piszą że zaczynają zwolnienie z powodu kwarantanny. Pracodawca nie podejmuje działań, by zapewnić bezpieczeństwo, a osoby zakatarzone przychodzą do pracy".

Zapytaliśmy o to w krajowej centrali Auchan. Okazało się, że jest jeden potwierdzony testem przypadek koronawirusa w podsłupskim sklepie.

"Bezpieczeństwo i zdrowie klientów oraz pracowników jest dla nas priorytetowe. Procedury związane z Koronawirusem są w sklepie przestrzegane.

Każdy przypadek zachorowania jest zgłaszany do kierownictwa sklepu oraz do stacji Sanepid, której decyzje są wdrażane. Obecnie w sklepie jest jedna osoba chora na Covid oraz jedna, która, decyzją Sanepidu przebywa na kwarantannie. Osoba zakażona nie wskazała innych osób z bezpośredniego kontaktu. Auchan zabezpiecza każdego pracownika w maseczki ochronne, płyny do dezynfekcji. każdy pracownik przestrzega obowiązku zasłaniania ust i nosa. Przed wejściem do pracy pracownicy mają obowiązek mierzenia temperatury.

Pracownicy, którzy mają objawy chorobowe, sami zgłaszają telefonicznie swoją niedyspozycję do kierownictwa i są kierowani do lekarza. Jeśli objawy przeziębienia pojawią się w pracy - pracownicy są natychmiast odsyłani do domu i do lekarza" - napisała w odpowiedzi Dorota Patejko, dyrektorka Komunikacji i CSR, Directrice Communication &RSE w Auchan.

Firma nie wie, którzy z pracowników są zaszczepieni, a którzy nie. "Odnosząc się do pytania dotyczącego szczepienia - jak Pan wie, Pracodawca nie może zbierać tego typu danych od Pracowników, gdyż nie pozwalają na to przepisy" - odpowiedziano nam.

Henryka Kiesiel, rzecznik słupskiego Sanepidu informuje: "Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Słupsku informuje, że organy inspekcji sanitarnej pracują w zintegrowanym systemie elektronicznym tzw. SEPIS i uzyskują dane o pojawieniu się pozytywnego wyniku badań w kierunku SARS-Cov-2 po wpisaniu przez laboratorium. Wdrażane dochodzenie epidemiologiczne polega m.in. na ustaleniu kontaktów rodzinnych, społecznych i zawodowych osoby z pozytywnym wynikiem w celu ustalenia osób podlegających kwarantannie czy nadzorowi epidemiologicznemu. Osoby zaszczepione kwarantannie nie podlegają".

Jak widać pracodawca nie ma wpływu na liczbę osób poddanych kwarantannie w jego zakładzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus w słupskim supermarkecie? Tak, ale procedury są przestrzegane - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki