Koronawirus na Pomorzu. Prezydent Karnowski apeluje do wojewody o zamknięcie klubów w Sopocie, a do ministra - o zamknięcie sanatoriów

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
Prezydent Karnowski apeluje do wojewody  o zamknięcie klubów i dyskotek w Sopocie.
Prezydent Karnowski apeluje do wojewody o zamknięcie klubów i dyskotek w Sopocie. Karolina Misztal
W związku z zagrożeniem epidemią koronawirusa, prezydent Sopotu, Jacek Karnowski zwrócił się do wojewody pomorskiego w sprawie zamknięcia lokali rozrywkowych, klubów, dyskotek i aquaparku w Sopocie. Władze miasta wysłały już też pismo do ministra zdrowia z prośbą o pilne zamknięcie sanatoriów.

W związku z zagrożeniem epidemią koronawirusa oraz zbliżającym się weekendem, prezydent Jacek Karnowski apeluje do mieszkańców o ograniczenie udziału w imprezach i spotkaniach towarzyskich w klubach i dyskotekach. Jednocześnie zwrócił się do wojewody pomorskiego o zamknięcie lokali rozrywkowych oraz aquaparku w Sopocie.

W miejscach tych gromadzą się ludzie w różnym wieku, często w liczbie powyżej 100 osób, co może powodować duże zagrożenie – informuje Izabela Heidrich, rzecznik sopockiego magistratu.

Jednocześnie prezydent apeluje do seniorów, by rozważyli rezygnację z udziału w mszach świętych.

Wiem, jak ważne jest uczestnictwo we mszach świętych dla nas wszystkich, zwłaszcza dla ludzi starszych. Pamiętajmy, że ludzie starsi są najbardziej narażeni. Namawiajmy ich, aby pozostali w domach, wysłuchali mszy świętej czy obejrzeli w telewizji – mówi prezydent Jacek Karnowski. - To jest dla nas test obywatelskiej odpowiedzialności i solidarności. Zdajmy go pozytywnie – dodaje.

Jak informują władze miasta, do ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego wysłane zostało już też pismo z prośbą o pilne zamknięcie sanatoriów.

- Z oferty sanatoryjnej Sopotu korzystają głównie osoby starsze – zarówno jako kuracjusze, jak i uczestnicy dziennych zajęć rehabilitacyjnych – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu. – W przypadku kuracjuszy są to osoby z całego kraju, są także goście z zagranicy. W trosce o ich bezpieczeństwo, jak i w ramach działań mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniana się koronawirusa, wystosowane zostało dzisiaj pismo do ministra zdrowia o pilną decyzję o zamknięciu sanatoriów. Liczymy na szybką i odpowiedzialną decyzję ministra zdrowia.

"Uzdrowiska są ogromnymi skupiskami ludzi przyjeżdżających z całej Polski, w tym z terenów, w których występuje koronawirus. Uważamy, iż pomimo bardzo restrykcyjnych procedur, które stosowane są przy przyjęciu kuracjusza do sanatorium istnieje realne ryzyko, że nie zostaną wychwycone wszystkie przypadki zakażenia. Przyjeżdżający do nas pacjenci w dniu rozpoczęcia turnusu mogą być już zarażeni, a choroba rozwinie się dopiero w 2-4 dniu po przyjęciu do sanatorium. Uważamy, iż w zaistniałej sytuacji, głównie ze względu na to, że na leczenie uzdrowiskowe przyjeżdżają przede wszystkim osoby starsze, należy rozważyć zawieszenie działalności leczniczej w uzdrowiskach" - czytamy w piśmie skierowanym do ministra zdrowia.

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Dobrze że w lidlach nie zbierają się ludzie....

Pracownicy to maszyny ich wirus nie dotyczy...

Ale co tam...kasa się kręci ...

G
Gość

Dobrze, że nareszcie porusza się ten temat. Sanatoria nie powinny funkcjonować w zaistniałej sytuacji

G
Gość
12 marca, 21:18, alien:

Dlaczego NFZ w trybie natychmiastowym nie wstrzyma rozpoczęcia turnusów rehabilitacyjnych w uzdrowiskach do odwołania ,z terminem późniejszego ich rozpoczęcia?

Przecież są możliwości techniczne do powiadomienia przyszłych kuracjuszy o takim postanowieniu. Wszak uzdrowiska to przeważnie ludzie starsi znajdujący się w grupie największego ryzyka zakażenia się koronawirusem. Do tego wprowadzony stan zagrożenia epidemicznego wprowadza ograniczenia i zgromadzeń jak i przemieszczania się.

Ja też nie rozumiem dlaczego nie zamykają sanatoriów. Ale jak nie wiemy o co chodzi to chodzi o KASE

a
alien

Dlaczego NFZ w trybie natychmiastowym nie wstrzyma rozpoczęcia turnusów rehabilitacyjnych w uzdrowiskach do odwołania ,z terminem późniejszego ich rozpoczęcia?

Przecież są możliwości techniczne do powiadomienia przyszłych kuracjuszy o takim postanowieniu. Wszak uzdrowiska to przeważnie ludzie starsi znajdujący się w grupie największego ryzyka zakażenia się koronawirusem. Do tego wprowadzony stan zagrożenia epidemicznego wprowadza ograniczenia i zgromadzeń jak i przemieszczania się.

M
Malgorzata

Może coś w tym jest ale na razie trzeba opanować pandemie w sklepach tam dopiero są skupiska jeden na drugim. Pytanie czym ludzie do tej pory się podcierali i czym myli bo te zakupy sięgają granicy absurdu chyba, że jak za czasów komuny ludzie chcą dorobić sobie do emerytury wózki wypełnione całe papierem toaletowy niektórzy mają obłęd. Promocje z jedzenia nam nie grożą do końca roku ludzie wykupują z półek wszystkie sztuczne stolce do jedzenia taki h obrotów sklepy nie miały od lat.

G
Gość
12 marca, 20:49, Gość:

Zdecydowanie należy zamknąć sanatoria. Kilkadziesiąt osób z różnych stron Polski spotyka się na zabiegach i wymienia wirusem, którego zawiezie do domu. A rząd nie widzi w tym zagrożenia.

Niech zamknął pcr w Sopocie

G
Gość

Zdecydowanie należy zamknąć sanatoria. Kilkadziesiąt osób z różnych stron Polski spotyka się na zabiegach i wymienia wirusem, którego zawiezie do domu. A rząd nie widzi w tym zagrożenia.

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie