Koronawirus na Pomorzu. Podejrzenie zakażenia na AWFiS. Na szczęście okazało się, że studentka jest zdrowa

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
W poniedziałek, 9.03.2020, władze AWFiS otrzymały od jednego z pracowników dydaktycznych sygnał o potencjalnym przypadku koronawirusa na uczelni. Z otrzymanych informacji wynikało, że jedna ze studentek wróciła właśnie z Włoch, ma wysoką gorączkę i typowe objawy grypowe, ale nie chce zrezygnować z uczestnictwa w zajęciach.

Natychmiast po otrzymaniu tej informacji władze uczelni zdecydowały się na wdrożenie procedury, mającej na celu zapobieżenie ewentualnego rozprzestrzeniania się wirusa. Nie mogąc nawiązać kontaktu z potencjalnie zarażoną studentką, za pośrednictwem systemu informatycznego ogłoszono prewencyjną kwarantannę dla studentów, z którymi mogła ona mieć kontakt (dwie grupy studenckie, drugiego roku, drugiego stopnia, kierunku Sport) do czasu wyjaśnienia sytuacji – informuje Karolina Rogowska, rzecznik prasowy AWFiS.

I dodaje: - Niezwłocznie nawiązano również kontakt z Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Gdańsku celem omówienia procedury w przypadku potwierdzonego zarażenia.

Jak informują dalej władze uczelni, w godzinach późnowieczornych udało się nawiązać kontakt ze studentką, co do której istniało podejrzenie zachorowania. Sytuacja została wyjaśniona.

- Studentka jest w pełni zdrowa, nie występują u niej żadne objawy zakażenia koronawirusem. Całe zdarzenie było wynikiem paniki wywołanej przez studentów. Po wyjaśnieniu sytuacji i konsultacji z Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Gdańsku władze uczelni postanowiły przywrócić normalny tryb zajęć, o czym niezwłocznie zostaną poinformowani wszyscy studenci AWFiS – podsumowuje Karolina Rogowska.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Bałtyckiego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
A

To nie studenci panikowali a jacys niedoinformowani nauczyciele, pomiędzy którymi zrodziła się plotka i właśnie panika. Szkoda, ze forma przekazanej wiadomości nie została udostępniona, bo to absurd jak placówka państwowa może wysyłać takie wiadomości i być tak niekompetentna. A i studentka o której mowa nawet we Włoszech nie była. Jak się namiesza to najlepiej na studentów zwalić. Uczelnia jest przecież idealna.

L
Leat

A jak tam Chińczycy? Kiedy przyjeżdżają następni? Co ze stycznia nawet przebadani nie byli, tylko telefonicznie Sanepid z jednym gadał, bo reszta po angielsku ani bo ani me (jak oni tam studiują?). To o jakich procedurach tu w ogóle m o wa?

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie