Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus na Pomorzu. Blisko 200 osób na kwarantannie domowej w Sopocie. Do tej pory nie odnotowano w kurorcie żadnego przypadku zakażenia

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
Karol Makurat
Znamy najnowsze dane epidemiologiczne, dotyczące Sopotu. Szczęśliwie do tej pory nie odnotowano w kurorcie żadnego przypadku zakażenia koronawirusem, natomiast ok. 190 osób przebywa w kwarantannie domowej.

- Dane dotyczące całego województwa publikuje codziennie na swojej stronie Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu. - Jeżeli chodzi o Sopot, z danych, które otrzymaliśmy z sanepidu wynika, że na dzień dzisiejszy nie mamy na terenie miasta żadnej osoby z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem. Jeżeli chodzi o osoby, które przebywają na kwarantannie, to jest tych osób w Sopocie ok. 190. Z tym że w zdecydowanej większości są to osoby, które wróciły w ostatnim czasie z zagranicy i dlatego automatycznie muszą być poddane 14-dniowej kwarantannie.

Tylko ostatniej doby funkcjonariusze sopockiej komendy skontrolowali ok. 140 adresów objętych zaleceniami służb sanitarnych.

- Na szczęście, dotychczas mundurowi nie stwierdzili przypadków złamania kwarantanny – informuje asp. Lucyna Rekowska, rzecznik sopockiej policji. - Policjanci przypominają, że kwarantanna jest działaniem służb sanitarnych, mającym na celu zapobieżenie rozprzestrzeniania się epidemii. Każda osoba, która nie stosuje się do takich zaleceń, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Oznacza to, że w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w trakcie kontroli, funkcjonariusz sporządzi dokumentację, będącą podstawą do sporządzenia wniosku o ukaranie do sądu. Policjanci w takiej sytuacji informują ponadto Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, który jest organem władnym do nałożenia na taką osobę kary, która może wynosić nawet 30 tys. zł. W bardziej drastycznych przypadkach, jeżeli np. osoba jest zakażona, a mimo to swoim zachowaniem spowoduje rozprzestrzenianie się choroby zakaźnej, podlegać będzie ona przepisom wynikającym z kodeksu karnego. W takim przypadku grozi kara do lat 3 w przypadku nieumyślności lub nawet do lat 8, jeżeli sprawca działa świadomie.

W związku z rozprzestrzeniającą się epidemią, na ulicach miasta pojawiły się patrole połączonych służb – funkcjonariuszy Straży Miejskiej oraz ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- Funkcjonariusze sopockiej Straży Miejskiej pracują w systemie zmianowym, przy czym zgodnie z zaleceniami pracują w systemie tydzień na tydzień. W związku z trudną sytuacją oraz zadeklarowaną chęcią pomocy sopockiego WOPR, zdecydowano o włączeniu do patrolowania miasta ratowników tej formacji. Dzięki temu powstało więcej patroli – informuje Anna Dyksińska z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej w sopockim magistracie. - Wzmocnienie ze strony ratowników WOPR dało możliwość przesunięcia części funkcjonariuszy Straży Miejskiej do pomocy MOPS-u m.in. przy dowożeniu posiłków dla osób najbardziej potrzebujących. Co ważne, w trosce o bezpieczeństwo tych osób, funkcjonariusze wraz z ratownikami tworzą patrole zmotoryzowane.

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki