Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Klasy I-III wróciły do szkolnych ławek. Czy placówki są na to przygotowane? Co na to rodzice?

Natalia Grzybowska
Natalia Grzybowska
Pierwsze dni po feriach w Szkole Podstawowej nr 67 na Żabim Kruku w Gdańsku
Pierwsze dni po feriach w Szkole Podstawowej nr 67 na Żabim Kruku w Gdańsku Karolina Misztal
Najmłodsi – z klas I-III szkół podstawowych - wracają do nauki stacjonarnej w szkołach. Zdaniem dyrektorów to jednak falstart. - Przydałoby się kilka dni na przygotowania i pozyskanie wiedzy o ewentualnych zakażeniach czy kwarantannach w rodzinach dzieci - mówi dyrektor SP nr 67 w Gdańsku Mirosława Kowal. Są jednak przygotowani na wszystko, nauczeni doświadczeniem z początku roku szkolnego. Sopot ze względów bezpieczeństwa zdecydował się na nauczanie w trybie hybrydowym.

Zgodnie z nowelizacją rozporządzenia ministra edukacji i nauki w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, od poniedziałku uczniowie klas I-III szkół podstawowych, a także uczniowie klas I-III szkół podstawowych specjalnych, w tym funkcjonujących w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych oraz w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej, wrócili do nauki stacjonarnej w szkołach. W Gdańsku w ławkach zasiadło 10,5 tys. gdańskich dzieci.

- Cieszę się, że syn wrócił do szkoły, tylko na jak długo? - zastanawia się Monika Bonk, mama drugoglasisty. - Od początku nie byłam fanką zdalnej edukacji. Dzieci z pierwszych klas nie do końca rozumieją powage sytuacji, a do tego czują się jak zamknięte w klatce. W tym wieku potrzebują kontaktu z rówieśnikami, a po 2 miesiąch spędzonych w domu nawet PlayStation i gry na telefonie potrafią się znudzić. Desperacko łakną kontaktu z innymi dziećmi.

Koniec zdalnego nauczania dla najmłodszych uczniów!

Powrót do szkół po feriach 2021!Najmłodsi uczniowie od 18.01.2021 roku wracają do szkół. Taką decyzję w poniedziałek, 11.01.2021 roku podjął rząd.Pozostali uczniowie nadal uczyć się będą zdalnie. Powrót uczniów klas I-III do szkół jest możliwy jedynie w reżimie sanitarnym. Obowiązują zasady jak we wrześniu 2020 roku.Szczegółowe wytyczne MEN >>>

Koniec zdalnego nauczania dla najmłodszych uczniów! Powrót d...

– Zdaję sobie sprawę, że wiele dzieci z utęsknieniem czeka, aby wrócić już do szkół, gdzie spotkają się z długo niewidzianymi przyjaciółmi - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. - Robimy wszystko, aby powrót ten był tak bezpieczny, jak to tylko możliwe. Wszystkie placówki są zaopatrzone w środki higieniczne i ochrony. Na bieżąco monitorujemy sytuację w szkołach, we współpracy z dyrektorami i służbami sanitarnymi.

Zdaniem przedstawicieli oświaty kolejny raz mamy tu jednak do czynienia z falstartem:

- Moim zdaniem, po powrocie z ferii, szkołom należałoby dać kilka dni na pozyskanie wiedzy o ewentualnych zakażeniach czy kwarantannach w rodzinach dzieci. Sytuacja jest w tej chwili podobna do tej, która miała miejsce po wakacjach, gdzie również nie było czasu na zdobycie takich informacji. Mimo to poza jednym wyjątkiem, u którego test wyszedł pozytywny, nasi nauczyciele stawili się dzisiaj w pełnym składzie.

Powrót najmłodszych uczniów poprzedziły przesiewowe badania na obecność wirusa SARS-CoV-2. Przeprowadzono je od 11 do 15 stycznia. Wzięli w nich udział nauczyciele klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych oraz pracownicy szkół. Badania były dobrowolne i bezpłatne. Wymazy pobrano od blisko 134 tys. osób. Wyniki otrzymało ponad 122 tys. z nich. Pozytywny test na obecność koronawirusa otrzymały 2422 osoby tj. 2 proc. wszystkich, którzy otrzymali wyniki.

Sopot stawia na "hybrydę"

- Myślę, że decyzja o hybrydowym systemie nauczania i częściowym umożliwieniu zajęć stacjonarnych starszym klasom byłaby dobrą opcją - dodaje Mirosława Kowal, dyrektor SP nr 67 w Gdańsku. - Wówczas dyrektor i nauczyciele mieliby możliwość bezpośredniego kontaktu z pozostałymi uczniów.

Ze względów bezpieczeństwa decyzję o wprowadzeniu systemu hybrydowego dla najmłodszych uczniów podjęto w Sopocie. Według danych Urzędu Miasta na lekcjach pojawiło się dziś 91 proc. dzieci.

– W trosce o zapewnienie jak największego bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom, by ograniczyć do minimum zagrożenie transmisji wirusa, udało się stworzyć system hybrydowy: lekcje z jednym głównym nauczycielem stacjonarnie i zajęcia online z języka obcego czy religii - tłumaczy Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu. - Niestety po raz kolejny rząd swoją nagłą decyzją o powrocie dzieci do szkół nie pozostawił placówkom dużo czasu na organizację tego. Dlatego Sopot z budżetu miasta przekazał dodatkowe środki dla nauczycieli, którzy będą się opiekować uczniami podczas zajęć online.

Ze względu na sytuację epidemiczną powrót do szkół najmłodszych uczniów w dalszym ciągu odbywa się w reżimie sanitarnym. Ministerstwo Edukacji i Nauki wraz z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektoratem Sanitarnym opracowały wytyczne dla szkół. Wskazano w nich m.in., że każda klasa ma przebywać w wyznaczonej i stałej sali. Do grupy mają być przyporządkowani ci sami, stali nauczyciele, którzy w miarę możliwości nie będą prowadzić zajęć stacjonarnych w innych klasach.

- Procedury są takie same jak przed przerwą w nauczaniu stacjonarnym, ponieważ już wówczas wykazaliśmy maksimum ostrożnośc - podkreśla Mirosława Kowal. - Dzieci przestrzegają obowiązku noszenia maseczek. Mimo że dzisiaj przed wejściem do szkoły zrobił się lekki tłum, rodzice wykazali się zrozumieniem i wszystko poszło bardzo sprawnie.

Rodzice gdańskich uczniów nie mają wątpliwości, co do tego, że szkoły ich pociech stanęły na wysokości zadania:

- Nie boję się o zdrowie swojego dziecka, bo wiem, że placówka zachowuje wszelkie środki bezpieczeństwa i higieny - zaznacza Monika Bonk. - Jedyne czego się boję to to, co wyrośnie z mojego dziecka po kilku miesiącach zdalnego nauczania.

- Między wrześniem a listopadem 2020 roku rodzice i pracownicy szkół mieli czas, by nauczyć się funkcjonowania w reżimie sanitarnym, także nic nie powinno ich teraz zaskoczyć - na łamach portalu gdansk.pl potwierdza Alina Hamerska, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku. - To ważne, aby rodzice zwracali uwagę na stan zdrowia swoich dzieci i nie bagatelizowali sygnałów, które mogłyby świadczyć o zakażeniu. Warto myśleć o innych, lepiej zapobiegać i nie wysyłać dzieci do szkoły w sytuacji, gdy jest podejrzenie zakażenia.

Dyrektorzy szkół musieli tak zorganizować zajęcia, by każda grupa uczniów w trakcie przebywania w szkole nie miała możliwości lub miała ograniczoną do minimum możliwość kontaktowania się z pozostałymi klasami. Wskazane jest także wietrzenie sal i pomieszczeń w częściach wspólnych w czasie przerwy i w czasie zajęć oraz częste mycie rąk.

- Jako mała szkoła nie musieliśmy zmieniać planu zajęć, ani przenosić dzieci do innych sal lekcyjnych - zaznacza dyrektorka. - Każda z klas przebywa w odrębnej sali i nie kontaktuje się z innymi uczniami. Ponieważ mamy duży hall, szafki również mogliśmy rozplanować tak, by uniknąć zbędnego kontaktu między uczniami. Gorzej jest w przypadku świetlic - tu nie jest możliwe, by zgodnie z zaleceniami pana ministra zapewnić im nową salę i nauczyciela.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki