Nasza Loteria

Koronawirus coraz bliżej Polski. Pomorskie szpitale specjalistyczne przygotowują się do wydzielenia części placówek na przyjęcie pacjentów

Redakcja
Pomorskie szpitale przygotowują się na przyjęcie ewentualnych pacjentów zakażonych koronawirusem
Pomorskie szpitale przygotowują się na przyjęcie ewentualnych pacjentów zakażonych koronawirusem Archiwum/Polskapresse
Po stwierdzeniu pierwszego zakażenia koronawirusem w Niemczech Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki uspokaja, że choć zagrożenia na razie nie ma, Pomorze już przygotowuje się na ewentualne pojawienie się zakażonych wirusem z Chin. Szpitale specjalistyczne mają już gotowe procedury, wyznaczają miejsca na terenie placówki, gdzie będą trafiać chorzy. Równocześnie okazuje się, że w naszym województwie brakuje specjalistów chorób zakaźnych.

U naszych zachodnich sąsiadów potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. Czy w związku z tym są podejmowane działania profilaktyczne na terenie Pomorza?
Wczoraj spotkałem się z Tadeuszem Jędrzejczykiem, dyrektorem Departamentu Zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim, który przekazał, że do wszystkich dyrektorów szpitali trafiła informacja, mająca na celu przygotowanie się na ewentualną konieczność hospitalizacji zarażonych pacjentów. A także ich izolacji w szpitalach. Wszystkie szpitale specjalistyczne w województwie pomorskim są przygotowane na taką ewentualność.

Koronawirus - co to jest? Najważniejsze informacje. Ostrzeżenia GIS

Konkretnie jakie szpitale?
Mówimy m.in. o szpitalach spółki Copernicus w Gdańsku, obu szpitalach gdyńskich, w Wejherowie, Kościerzynie, w Słupsku, Chojnicach. Nie wiadomo bowiem, w którym rejonie pojawi się osoba zakażona, która powinna trafić do najbliższego specjalistycznego szpitala. Trzeba będzie podjąć wówczas reżim sanitarny, polegający na izolacji pacjenta i zastosowaniu określonych procedur. Należy pamiętać, że nie są to szpitale o profilu ściśle zakaźnym.

Epidemie XXI wieku: jakie choroby nam zagrażają? Nie tylko koronawirus

Będą wyznaczone izolatki dla takich chorych?
Nie. Jest to sytuacja, w której wydziela się część szpitala. Pozostali pacjenci oraz obsługujący ich personel nie będą mieli z tą częścią placówki i osobami zakażonymi wirusem kontaktu. Szpitale mają taką możliwość, a dyrektor placówki wspólnie z ordynatorami podejmie decyzję o wyznaczeniu odizolowanego obszaru. Pismo w tej sprawie zostało już wysłane, bo sytuacja staje się coraz bardziej realna.

Wydziela się część szpitala. Pozostali pacjenci oraz obsługujący ich personel nie będą mieli z tą częścią placówki i osobami zakażonymi wirusem kontaktu. Szpitale mają taką możliwość, a dyrektor placówki wspólnie z ordynatorami podejmie decyzję o wyznaczeniu odizolowanego obszaru. Pismo w tej sprawie zostało już wysłane, bo sytuacja staje się coraz bardziej realna.

Objawy zakażenia koronawirusem mylone bywają z objawami grypy. Czy rozwiązano już kwestię diagnostyki?
Lekarze są w stanie wstępnie ocenić objawy, zaś diagnostyka może potwierdzić podejrzenia. Jeśli chory zostanie odizolowany w szpitalu i będzie pobrany od niego materiał do badania, w krótkim czasie będzie można ocenić, jaki jest to typ zakażenia.

Nie każdy szpital ma taką możliwość.
W wielu placówkach możemy to zrobić na miejscu. Z rozmowy, przeprowadzonej z Wojewódzkim Inspektorem Sanitarnym wynika, że jest także możliwość wysłania materiału do Warszawy. Wczoraj rozmawiałem z dyrektorem Augustyniakiem telefonicznie, dziś jeszcze spotkamy się, by opracować różne warianty. Na przykład związane z ewentualnymi zabiegami, którymi mogą być poddawani pacjenci zakażeni koronawirusem.

Koronawirus powoduje ciężką niewydolność oddechową, która w ciężkich przypadkach wymaga podłączenia do ECMO, urządzenia do pozaustrojowego natlenowania krwi. Jaka jest dostępność do specjalistycznej aparatury na Pomorzu?
Mamy taki aparat w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Trzeba jednak podkreślić, że używa się go w skrajnie ciężkich przypadkach. Myślę, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Wprawdzie nie ma możliwości bezpośredniego leczenia infekcji wirusowej, jednak jest dużo leków pomagających w walce z infekcją wirusową. Kwestia zdecydowanego postępowania medycznego może wielu ludzi uchronić. Przy czym najtrudniejsza sytuacja jest osób o obniżonej odporności, po 65-70 roku życia, mających dodatkowe obciążenie innymi chorobami.Jeśli to jest możliwe, powinny one przebywać w domach w okresie zagrożenia.

Wprawdzie nie ma możliwości bezpośredniego leczenia infekcji wirusowej, jednak mam dużo leków pomagających w walce z infekcją wirusową. Kwestia zdecydowanego postępowania medycznego może wielu ludzi uchronić. Przy czym najtrudniejsza sytuacja jest osób o obniżonej odporności, po 65-70 roku życia, mających dodatkowe obciążenie innymi chorobami. Jeśli to jest możliwe, powinny one przebywać w domach w okresie zagrożenia.

Tak jak w przypadku grypy - należy unikać masowych imprez?
Jeśli zajdzie taka potrzeba i koronawirus pojawi się w Polsce, na Pomorzu, trzeba będzie unikać dużych skupisk ludzkich. Z tego, co już wiemy, wirus ten przenosi się drogą kropelkową z człowieka na człowieka. Będziemy wówczas namawiać, by zrezygnować z wyjść do kina, na imprezy, do hipermarketów, unikać dworców lotniczych, kolejowych, autobusowych. Byłaby to sytuacja trudna i należałoby się spodziewać wydania zaleceń, dotyczących całego społeczeństwa. To wymagałoby działania kryzysowego. Na razie jednak nie ma ku temu żadnego powodu. Niezależnie od sytuacji epidemiologicznej, namawiam, by myć często ręce w pracy i w domu. To ochrona podstawowa. Można też korzystać z preparatów dezynfekujących, dostępnych a każdej aptece. Taką samą drogą przenosi się przecież także zwykła grypa.

Niezależnie od sytuacji epidemiologicznej namawiam, by myć często ręce w pracy i w domu. To ochrona podstawowa.. Można też korzystać z preparatów dezynfekujących, dostępnych a każdej aptece. Taką samą drogą przenosi się przecież także zwykła grypa.

Na Pomorzu nie ma konsultanta chorób. Czy w sytuacji zagrożenia kolejną epidemią nie budzi to pańskiego niepokoju?
Sytuacja jest dramatyczna, informowaliśmy już o niej konsultanta krajowego. Nie ma w ogóle zainteresowania specjalizacją chorób zakaźnych. Obecnie na Pomorzu nie ma ani jednego lekarza, który by specjalizował się w tej dziedzinie. Jednym z głównych powodów jest fakt, iż jednym miejscem pracy lekarza z tą specjalizacją jest szpital chorób zakaźnych. On nie może otworzyć prywatnego gabinetu, pracować w przychodni. Jego zarobki, w porównaniu z innymi specjalizacjami nie są atrakcyjne. W kilku regionach kraju samorządy już podjęły decyzję o dofinansowaniu studentów na piątym - szóstym roku medycyny, którzy wybiorą deficytowe specjalizacje i podejmą pracę. Z drugiej strony też centralnie trzeba rozważyć zwiększenia środków finansowych, by zachęcić lekarzy. My tak naprawdę nie potrzebujemy kilku tysięcy lekarzy zakaźników, potrzebujemy w skali województwa kilkunastu.

A ilu ich mamy na Pomorzu?
W zasadzie wszyscy nasi specjaliści w tej dziedzinie są w wieku emerytalnym. A w szpitalu specjalistycznym chorób zakaźnych w Gdańsku od przyszłego roku będzie tylko jeden lekarz mający tę specjalizację.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

od 16 lat
Wideo

Akcja czad / DZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Koronawirus

W Gdańsku na Akademii Wychowania Fizycznego oprócz nielicznej już naszej młodzieży, mamy głównie młodzież z Chin. Pytanie zasadnicze do Rektora uczelni. Czy wśród osób, które zostały ściągnięte z Azji, są osoby które przyjechały z prowincji CHRL, w której wykryto koronawirusa ? Odpowiedź proszę skierować do służb epidemiologicznych.

G
Gość
28 stycznia, 20:23, Gość:

W Słupsku do kostnicy kierujcie od razu bo tutaj te konowały mają problem żeby wyleczyć z przeziębienia

Haha bez kitu :D

G
Gość
28 stycznia, 18:59, Mariusz:

Ludzie nie dajcie się ogłupić i zmanipulować tą kłamliwą medialną papką! Ten koronowirus został dawno opatentowany a kilka dni temu ten patent ... wygasł... i już mają na niego szczepionke. Czy to nie jest podejrzane?? Posłuchajcie sobie Jerzego Jaśkowskiego i Jerzego Zięby (fb i wrealu24) odnośnie tym koronowirusem! A mainstreamowe polskojęzyczne media niech przestaną kłamać!

Weź idź, weź leki bo Ci RR chyba skoczylo.

G
Gość

W Słupsku do kostnicy kierujcie od razu bo tutaj te konowały mają problem żeby wyleczyć z przeziębienia

G
Gość

niby jesteśmy przygotowani.. a g

M
Mariusz

Ludzie nie dajcie się ogłupić i zmanipulować tą kłamliwą medialną papką! Ten koronowirus został dawno opatentowany a kilka dni temu ten patent ... wygasł... i już mają na niego szczepionke. Czy to nie jest podejrzane?? Posłuchajcie sobie Jerzego Jaśkowskiego i Jerzego Zięby (fb i wrealu24) odnośnie tym koronowirusem! A mainstreamowe polskojęzyczne media niech przestaną kłamać!

G
Gość

To co, teraz prawie każda dupna grypa będzie paniką ? Współczuje tej patoli!

G
Gość

Na Pomorzu nie ma konsultanta chorób zakaźnych. To akurat prawda.

G
Gość

Pomorski lekarz wojewódzki uspokaja. BZDURA Nie ma w województwie pomorskim takiego lekarza!!! Dr. Karpiński jest Dyrektorem Wydziału Zdrowia PUW

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki