Koronawirus. Blisko 2 tysiące adresów w Gdańsku pod nadzorem policji. Jak wygląda kontrola policyjna na kwarantannie?

W miniony wtorek, premier Mateusz Morawiecki wprowadził kolejne ograniczenia sanitarne, które mają na celu zbliżenie naszego życia do zasad nałożonych na osoby przebywające na kwarantannie domowej.

Z informacji udostępnionych na oficjalnym Serwisie Rzeczypospolitej Polskiej wynika, że do 11 kwietnia br. włącznie nie będzie można się swobodnie przemieszczać poza celami bytowymi, zdrowotnymi czy zawodowymi. Obostrzeniem nie objęto:

• Dojazd do pracy - w sytuacji, gdy jesteś pracownikiem, prowadzisz swoją firmę, czy gospodarstwo rolne, masz prawo dojechać do swojej pracy. Przysługuje Ci również prawo do zakupu towarów i usług związanych ze swoją zawodową działalnością
• Wolontariat na rzecz walki z COVID-19
• Spraw niezbędnych do życia codziennego - m.in. zrobienie niezbędnych zakupów, wykupienie lekarstw, wizyta u lekarza, opieka nad bliskimi czy wyprowadzenie psa

WAŻNE! Przemieszczać się można jedynie w grupie do dwóch osób. Co istotne, obostrzenie to nie dotyczy rodzin.

Ze względu na powroty gdańszczan z zagranicy oraz przyrost potwierdzonych przypadków zakażeń na tym obszarze, liczba osób objętych kwarantanną domową wzrasta w szybkim tempie. Izolacji domowej poddaje się wszystkie osoby, które wróciły z zagranicy lub miały kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Przedsięwzięcie to nadzorowane jest przez policję na obszarze całego kraju.

Z raportu Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku wynika, że na dzień 18 marca br. osób objętych przymusową kwarantanną w województwie pomorskim było 983. Jednakże już kilka dni później - 24 marca - w Gdańsku na tzw. policyjnej liście "do sprawdzenia" widniało około 2 tysiące adresów. Warto wspomnieć, że w niektórych domostwach kwarantanną objętych jest kilka osób, a nie tylko jedna.

Co ciekawe, na podstawie decyzji organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej liczba osób przebywających na kwarantannie domowej (stan na 24 marca) wynosiła 1027 osób. Skąd te rozbieżności? Niespełna tysiąc osób to mieszkańcy Gdańska, którzy powrócili z zagranicy. Warto wspomnieć, że zostali oni poddani kwarantannie automatycznie - na podstawie Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego.

ZOBACZ TAKŻE:Policjanci będą kontrolować, czy osoby objęte kwarantanną pozostają w domach. Przyjdą do mieszkań albo… zadzwonią[/b]

Z dostępnych informacji wynika, że listę adresów mieszkańców Gdańska przebywających na kwarantannie policja otrzymuje od Wojewódzkiego Centrum Operacyjnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Warto podkreślić, że jest ona aktualizowana codziennie.

Nasi policjanci każdego dnia muszą przeprowadzić co najmniej jedną kontrolę przestrzegania kwarantanny we wszystkich tych miejscach. Głównie zajmują się tym dzielnicowi, wspierają ich policjanci prewencji

- wyjaśnia st. asp. Karina Kamińska oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku w rozmowie z innymi mediami.

Jak wygląda taka kontrola?

Policjanci dzwonią do osoby objętej kwarantanną i proszą o pokazanie się na balkonie lub w oknie mieszkania, w którym powinien przebywać. Ze względów bezpieczeństwa policja nie naraża się na bezpośredni kontakt z osobami poddającymi się izolacji.

Jeśli ktoś po telefonie policjanta nie pokaże się na balkonie lub w oknie mieszkania, w którym powinien przebywać, sporządzamy informację o nieobecności i przekazujemy do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku

To właśnie wojewódzki inspektor jest władny nałożyć karę za złamanie kwarantanny w wysokości do 30 tys. zł.

W miniony weekend policjanci przyłapali dwoje mieszkańców Gdańska na złamaniu kwarantanny - obie osoby (niezwiązane ze sobą) wyszły po zakupy. “Wpadły” podczas rutynowej kontroli: po telefonie od policjanta okazało się nie nie ma ich tam, gdzie być powinny.

Ministerstwo Cyfryzacji postanowiło wyjść naprzeciw problemowi wzrostu liczby Polaków objętych przymusową kwarantanną, tym samym odciążając policję - i przygotowało bezpłatną aplikację na smartfony "Kwarantanna Domowa". Została ona udostępniona 19 marca w sklepach Google Play i App Store. Jednakże dotychczas program ten nie cieszy się dobrą opinią wśród użytkowników.

Kilka dni temu ministerstwo podało do informacji publicznej wiadomość mówiącą, że z aplikacji korzysta ponad 10 tysięcy osób. Warto zaznaczyć, że aplikacja ta jest przeznaczona dla osób objętych urzędową kwarantanną.

Jakie macie zdanie na ten temat? Czy aplikacja ta odciąży służby policyjne i ułatwi funkcjonowanie osobom objętym kwarantanną? Piszcie w komentarzach!

ZOBACZ TAKŻE:Gdańszczanie wzorowo wywiązują się z obowiązku domowej kwarantanny w związku z koronawirusem. Nawet 30 tys. zł kary za naruszenie obowiązku [/b]