Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korki na autostradzie A1. Oddzielne pasy i bilety od ręki. GTC miało zapobiec zatorom

Szymon Szadurski
P. Świderski
Skoro na autostradzie trzeba wyczekiwać w kolejce, jak kiedyś po papier toaletowy i mięso, to III RP nie tak bardzo odstaje od PRL - stwierdziła jedna z internautek na stronie internetowej "Dziennika Bałtyckiego".

W potężnych korkach stali w weekend kierowcy na pomorskim odcinku autostrady A1. Stało się tak, choć koncesjonariusz tego odcinka drogi, Gdańsk Transport Company, już kilka dni wcześniej zadeklarował wprowadzenie rozwiązań, które miały zapobiec powstaniu zatorów na trasie z Trójmiasta w stronę Torunia. W porozumieniu z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad opracowano ułatwienia w obsłudze kierowców dotyczące głównie szybszego przepuszczania aut przez szlabany wjazdowe i wydawania biletów.

Niestety, mieszkańcy Pomorza i turyści i tak utknęli w weekend na A1, bowiem nie wszystkie z tych rozwiązań wprowadzono i nie wszędzie tam, gdzie tworzyły się korki. Tak przynajmniej twierdzą kierowcy. Z kolei przedstawiciele GTC zarzekają się, że zastosowali się do szczegółowych zaleceń GDDKiA.

- To ciekawe, bowiem z projektu usprawnień, opracowanego i upublicznionego przez GDDKiA, wynika m.in., iż pracownicy operatora bramek mają wychodzić do kierowców i wydawać zakodowane już karty ręcznie, co znacznie skróci czas odprawy aut - mówi Kamil Siarczyński, turysta, który w niedzielę utknął w zatorze drogowym na wysokości Rusocina. - Wracając z Półwyspu Helskiego, niczego podobnego jednak nie zauważyłem.

W efekcie kierowcy zarówno w sobotę jak i niedzielę tracili dodatkowo na A1 nawet 40 minut. To wiele, zważywszy dodatkowo na fakt, iż autostrada jest płatna. Sytuacja doprowadziła do licznych utarczek słownych między właścicielami aut a pracownikami obsługi autostrady. Kierowcy i ich pasażerowie nie potrafili zaakceptować takiej sytuacji, tym bardziej, że czas w samochodach spędzać musieli w nieznośnym wręcz upale.

- Skoro na autostradzie trzeba wyczekiwać w kolejce, jak kiedyś po papier toaletowy i mięso, to III RP nie tak bardzo odstaje od PRL - podsumowała jedna z internautek na witrynie "Dziennika Bałtyckiego".

Według reprezentantów GTC, nie wszystkie zalecenia GDDKiA, które zostały opracowane z myślą o stosowaniu ich na podwrocławskim odcinku autostrady A4, są możliwe do wdrożenia na A1. Fachowcy z GDDKiA przyglądali się właśnie tamtejszej trasie, konstruując plan ułatwień.

- Obserwacje na autostradzie A4 prowadziliśmy przez cały ubiegły tydzień - mówi Łukasz Jóźwiak z GDDKiA. - Udało się wychwycić kilka mankamentów, których wyeliminowanie zredukowałoby według nas korki. Jednocześnie ustaliliśmy z GTC, iż wszystkie nasze propozycje stosowane będą również na A1.

Z najważniejszych ułatwień wymienić trzeba wydzielanie w wyjątkowych sytuacjach oddzielnego pasa dla samochodów posiadających system ViaAuto. Do momentu rozładowania korków ma być on także dostępny dla kierowców płacących kartą czy gotówką. Inne usprawnienie to wydawanie biletów ręcznie w taki sposób, aby kierowcy nie musieli sięgać do przycisku bądź, co gorsza, wysiadać z auta.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki