Ostatnie sparingi w wykonaniu piłkarzy Druteksu-Bytovii nie były udane. „Czarne Wilki” przegrały z Wisłą Płock 1:3, a w środę podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego ulegli też ekipie Kotwicy Kołobrzeg 0:2. Jakby tego było mało, w szeregach drużyny z Bytowa pojawiły się urazy.
W sparingu z Wisłą Płock groźnie wyglądającej kontuzji doznał Bartosz Lachowicz. Jak później wykazały jednak badania, nie wszystko, co źle wygląda, źle się kończy.
- Na szczęście szybko mogliśmy wykluczyć najgorsze, choć początkowo sytuacja nie była wesoła– mówi klubowy opiekun medyczny Waldemar Kowalik, który razem z Witoldem Antoniakiem, po serii zabiegów, przyspieszyli powrót do zdrowia zawodnika. - W meczu zblokowało mu się kolano, było po prostu skręcone - tłumaczy klubowy masażysta.
Indywidualnie trenuje natomiast Sebastian Kamiński.
- On z kolei miał drobny uraz śródstopia - wyjaśnia Waldemar Kowalik.
W jego przypadku kontuzja też nie jest jednak poważna. Dodajmy, że pozostali piłkarze są w zdrowi i gotowi do gry.
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?